Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

A może tak na noc zostawić otwartą bramę?

Artur Matyszczyk, (wer)
- Tych parę miejsc przy urzędzie można wykorzystać. Żeby tylko na wieczór brama była otwarta - uważa Aleksandra Stadrowska.
- Tych parę miejsc przy urzędzie można wykorzystać. Żeby tylko na wieczór brama była otwarta - uważa Aleksandra Stadrowska. fot. Rafał Szulecki
Mieszkańcy ul. Zachodniej widzą możliwość zdobycia kilku parkingów... bez ich budowania.

Wczoraj i przedwczoraj zaproponowaliście budowę parkingów na terenie dawnej linii kolejowej przecinającej miasto. Nieużywane torowisko od ul. Morwowej po wiadukt na Łużyckiej to Waszym zdaniem idealne miejsce, na którym można znaleźć kilka, a może i kilkanaście miejsc. Dziś natomiast prezentujemy pomysł nietypowy. Mieszkańcy ul. Zachodniej widzą możliwość zdobycia kilku parkingów... bez ich budowania.

Wieczorami byłoby kilka miejsc

- Brama do tutejszego wydziału świadczeń rodzinnych powinna być na wieczór otwarta - uważa mieszkanka Aleksandra Stadrowska. - Wtedy moglibyśmy swobodnie wieczorami skorzystać z wolnych miejsc przy urzędzie.

Podobnego zdania jest Stefan z ul. Zachodniej. - Na naszym osiedlu wciąż brakuje miejsc dla samochodów. Ale łatwo to zmienić. Po pierwsze, przy budowanej właśnie drodze trzeba zrobić parkingi - mówi pan Stefan. - Po drugie, urząd nie powinien zamykać bramy do swojego wydziału. Mieszkańcy mogliby stawiać auta przed tym budynkiem, po czym rano odjeżdżać do pracy. I tak plac znów byłby wolny.

Propozycja mieszkańców nietypowa. Ale zdaniem samych urzędników godna przemyślenia. - Pomysł jest. Czy słuszny? Trzeba się zastanowić - zamyśla się kierownik biura obsługi urzędu Marzena Kost.

Wystarczy pismo do prezydenta

Chwilę później jednak mnoży wątpliwości. - Zawsze istnieje niebezpieczeństwo, że mieszkańcy rano nie odjadą autami. A nikt ich do tego przecież nie zmusi, bo na jakiej podstawie? I gdzie wtedy mieli by parkować petenci przyjeżdżający do urzędu? - pyta Kost.
Tak czy inaczej, jeżeli mieszkańcy chcą aby brama do magistratu był otwarta, muszą się zwrócić z oficjalnym pismem do władz miasta. Temat godny rozpatrzenia.

O ile więc nie wiadomo, co z miejscami przy wydziale świadczeń rodzinnych, pewne jest, ż przy ul. Zachodniej parkingi ma zapewnić inwestor stawiający tutaj osiedle. - Tak mamy skonstruowaną umowę. Dajemy pozwolenia na budowę w zamian za parkingi. Tam, gdzie inwestorzy chcą współpracować, idziemy im na rękę - uspokaja kierownik biura inwestycji miejskich Alicja Makarska.

Czytelnicy proponują

Sławek: - Mieszkam na os. Śląskim i podobnie jak mój sąsiad z osiedla jestem załamany sytuacją dotyczącą parkingów dla aut osobowych. Chodzi mi głownie o parkingi leżące w pobliżu bloków 7, 8, 9, 10 i 11. Mieszkańcy wracający z pracy około godziny 18.00 muszą się dobrze sprężyć żeby gdzieś "upchnąć" swoje autko. Sprawa nabiera większego komizmu wieczorem około godziny 21.00 czy 22.00, kiedy uczestnicy ruchu mogą spotkać na swojej drodze auta zaparkowane na środku zakrętu, bądź stojące na dość miękkim gruncie (błocie). Chciałbym zaznaczyć, iż teren dookoła osiedla należy do miasta, chociażby łąką znajdująca się koło pętli autobusowej (koło bloku 9 i 11), a wydaje mi się iż inwestycja nie wymagała by zbyt dużych nakładów finansowych, gdyż obok tego terenu przebiega częściowo wybudowana droga. Mam nadzieję, iż w roku 2008 miasto nie zapomni o mieszkańcach osiedla Śląskiego.

Magda: - Mam pomysł, który dotyczy odcinka ul. Ogrodowej od ul. Sikorskiego do ul. Fabrycznej. Według mnie powinien zostać tam zlikwidowany pas zieleni, który w ogóle nim nie jest, a istniejący parking przerobiony na parkowanie ukośne względem osi drogi. Sądzę, że to na pewno ułatwiłoby parkowanie mieszkańcom i ludziom przyjeżdżającym na pobliski rynek.

Zygmunt z Armii Krajowej: - Czytelnicy mają wątpliwości, czy kierowcy będą chcieli parkować pod wiaduktem przy ul. Łużyckiej. Propozycja, by zasypać tam wąwóz, oznacza, że nikt nie będzie parkować pod wiaduktem. Po prostu ta część zostanie zasypana i po obu stronach pojawi się zamiast wąwozu pełnego śmieci, miejsce do parkowania.

Czytelniczka z os. Zacisze: - Wzdłuż ul. Prostej, od ul. Kokosowej, wciąż na klepisku parkują samochody. Bo nie mają gdzie. Czyż nie lepiej byłoby tam zrobić normalnego, estetycznego parkingu? Miejsce jest dobre.

Mieszkaniec ul. Wyszyńskiego: - Przy ul. Wyszyńskiego 15, niedaleko SP-1, jest pseudoplac zabaw dla dzieci. Nikt tam nie wpadł na pomysł, by wyznaczyć tu pasy poziome, dzięki czemu mogłyby dwa, trzy samochody jeszcze zaparkować. Podobnie w innych miejscach w mieście. Poza tym, gdyby pracownicy zakładów, stawiali swoje samochody na terenie swoich firm, a nie przed budynkami, nie byłoby takiego tłoku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska