- No pewnie, że nie!!! - mówi Magdalena Wieczorek z Wolsztyna. Ma na sobie koszulkę bez rękawków i krótkie spodenki. Jest cała przemoczona. - Przecież jest ciepło. Jak zrobi się chłodno, to pójdę do namiotu i się przebiorę. Woodstock jest raz w roku, nie można bez przerwy siedzieć w namiocie - mówi dziewczyna. W podobnych nastrojach są pozostali. Z nieba niby pada deszcz, a festiwalowe pole jest tylko trochę mniej gwarne niż zazwyczaj. Kolejny plus deszczu? Nie będzie kurzu!
Złe wiadomości są takie, że padać może jeszcze przez kilka godzin, nawet do 17.00. I jeszcze jedno. W porannym deszczu scena i teren przed nią (który jest właśnie sprzątany) wygląda nieco przygnębiająco. Ale poczekajcie do koncertów. Gdy scena i jej oświetlenie ożyje, będzie zapierać dech w piersiach. Podobnie jak wczoraj, choćby na koncercie Damiana Marleya.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
