Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

A o nas zapomnieli!

Artur Matyszczyk
- Na tej huśtawce może kiedyś dojść do tragedii - pokazuje Stanisław Wojnicz
- Na tej huśtawce może kiedyś dojść do tragedii - pokazuje Stanisław Wojnicz fot. Krzysztof Tomicz
- Głazy wyłażą spod ziemi. Nie daj Boże, żeby dziecko się wywróciło - denerwują się lokatorzy z bloków przy gubińskiej farze.

Stanisław Wojnicz jest przewodniczącym rady osiedla, które sąsiaduje z zabytkiem. Mieszka przy ul. Konopnickiej.

Mężczyzna lubi spacery po najbliższej okolicy. Ale ostatnio przechadzki po osiedlu sprawiają mu coraz mniej przyjemności. A w niektórych miejscach pan Stanisław zżyma się ze złości i wstydu.

- Nasze osiedle jest źle zagospodarowane. Władze miasta i radni zupełnie o nas zapomnieli - uderza Wojnicz z grubej rury.

Po pierwsze plac zabaw
Co go denerwuje najbardziej? Po pierwsze plac zabaw i boisko tuż obok niego.

- Tu, gdzie bawią się maluchy, przed wojną stały budynki. Znikły, ale gruz pozostał. Na nim postawiono huśtawki. Teraz głazy wyłażą spod ziemi. Nie daj Boże, żeby jakieś dziecko się na nie przewróciło. Teren trzeba zabezpieczyć. A potem uzbroić w przyzwoite urządzenia. Bo obecnie mamy dziadostwo i to w pobliżu śmietników - przestrzega.
Jego zdaniem najpierw trzeba na odpowiednią głębokość wybrać pozostałości po ruinach. Po czym teren wyrównać.

Ale nie tylko plac zabaw spędza sen z powiek mieszkańcom ulic.

Wstyd przed gośćmi zza granicy

- Krawężniki w wielu miejscach mają prawie pół metra. Pozabijać się można - zwraca uwagę na złe zagospodarowanie infrastruktury drogowej Kazimiera Kędzierska.

Radna z tego okręgu, Halina Wojnicz dorzuca: - Wstyd nam przed gośćmi z innych miast i zza granicy. Do fary przyjeżdża przecież wielu turystów. Aż strach pomyśleć, jakie mają zdanie o mieście, widząc nasze osiedle. Dzielnicę, na której od lat już nic się nie dzieje.

Zdaniem Wojnicz władze miasta za dużo uwagi poświęcają kościołowi. - Tylko fara, fara i jeszcze raz fara. Pompuje się w nią ogromne sumy. A ja się pytam, co z potrzebami zwykłych mieszkańców? Czujemy się zapomniani - apeluje radna.

W imieniu mieszkańców skontaktowaliśmy się z urzędnikami. Jak się okazuje zarówno plac zabaw jak i przyległe do niego boisko będą remontowane.

- Być może jeszcze w tym roku lub zaraz na początku przyszłego. Już rozmawialiśmy na ten temat z przedstawicielami wydziału inwestycji. Zrobiliśmy wycenę - obiecuje zastępca burmistrza Justyna Karpisiak.

Jak się dowiedzieliśmy w planach jest także wyremontowanie wnętrza podwórza, za rondem, pomiędzy ulicami: Konopnickiej i Roosevelta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska