Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Antyterroryści w koszarach. Było goraco

Dariusz Brożek
Dariusz Brożek
Do akcji wkroczyli specjali.
Do akcji wkroczyli specjali. Dariusz Brożek
Dwóch uzbrojonych napastników wtargnęło do jednostki wojskowej. Doszło do strzelaniny.

Koszary 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej były ostatnio areną nietypowych ćwiczeń. Scenariusz ćwiczeń zakładał, że do koszar dostali się uzbrojeni po zęby bandyci. Jak żołnierze powinni zareagować w przypadku takiego zagrożenia? Mogli to zobaczyć na własne oczy podczas pokazu.

- Celem zajęć jest pokazanie poprawnej reakcji służb na wtargnięcie na teren koszar osób niepożądanych. Scenariusz pokazu został dostosowany do warunków panujących w naszej brygadzie – podkreśla szef sztabu ppłk Grzegorz Kaliciak, który prowadził szkolenie.

Jak wyglądały zajęcia? Na teren koszar wjechał z dużą prędkością samochód osobowy. Po zatrzymaniu wysiadło z niego dwóch uzbrojonych napastników, którzy zaczęli ostrzeliwać pracownika firmy ochroniarskiej. Ten odpowiedział ogniem i zranił jednego z napastników. Niestety, zaraz po tym zabiła go eksplozja ładunku wybuchowego, rzuconego przez drugiego z bandytów.

Akcja zaczęła nabierać tempa. Napastnik dostał się do garaży. Zranił jednego z pracowników i wziął go za zakładnika. Budynek został otoczony przez pododdział alarmowy. Po chwili pojawili się tam antyterroryści, a za nimi także straż pożarna i karetka pogotowia.

Pierwszy do akcji przystąpił policyjny negocjator. Jego misja zakończyła się fiaskiem. Kiedy bandyta zaczął ostrzeliwać żołnierzy i policjantów, pałeczkę przejęli antyterroryści. Policyjni specjalsi błyskawicznie rozwiązali problem za pomocą swoich karabinów.

Jako ostatni w pokazie wzięli udział ratownicy medyczni, którzy zaopiekowali się rannymi. Wojskowi zaznaczają, że podobne manewry odbywają się w jednostce raz w roku. Ich scenariusz jest zawsze inny, gdyż uwzględnia nowe zagrożenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska