Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arena Gorzów - postawili pałac, a zabrakło na… waciki

Robert Gorbat
Robert Gorbat
Autor felietonu: - - Jak to możliwe, że było nas stać na wybudowanie pałacu, a nie mamy na… przysłowiowe waciki?!
Autor felietonu: - - Jak to możliwe, że było nas stać na wybudowanie pałacu, a nie mamy na… przysłowiowe waciki?! Teresa Wesołowska
Arena Gorzów jest wspaniałym, wyśnionym przez gorzowskich sportowców i kibiców obiektem. Na wszystkie dotychczas rozegrane w niej mecze – koszykarek, siatkarzy i piłkarzy ręcznych – przyszły tysiące fanów.

Hala znakomicie pełni swoją funkcję, ale brakuje w niej jednego – teraflexu. Czyli specjalnej, sztucznej nawierzchni, wymaganej do rozgrywania spotkań volleyballistów i szczypiornistów na najwyższym szczeblu. A dodatkowo chroniącej drogi, wysokiej klasy parkiet z klonu kanadyjskiego – na przykład przed klejem do dłoni, używanym przez piłkarzy ręcznych.

Wybudowanie Areny Gorzów kosztowało 115 mln zł. Na obiekt pieniądze były, ale teraz brakuje stu kilkudziesięciu złotych na teraflex. Obserwatorzy sportowych wydarzeń nie potrafią zrozumieć, dlaczego nawierzchnia dla siatkarzy i piłkarzy ręcznych nie znalazła się w magazynach nowej hali jeszcze przed jej oficjalnym otwarciem.

Grzechem pierworodnym okazuje się brak zamówienia teraflexu na etapie wyposażania hali. Nikt nie pomyślał, że będzie on po prostu niezbędny. Gdy pojawiła się perspektywa pierwszego meczu piłkarzy ręcznych, ci próbowali się załapać na zbiorowe zamówienie u producenta nawierzchni, przygotowywane przez Orlen Superligę. Za około 160 tys. zł. Działacze Stali przetarli szlak, przekazali wszystkie kontakty urzędnikom z magistratu i… sprawa ucichła. Prześmiewcy zaczęli nawet pytać, jakiego rodzaju rozpuszczalniki zamówi szefostwo CS-R Słowianka (formalny zarządca obiektu), by posprzątać po szczypiornistach.

A urzędnicy nabrali wody w usta. Na pytania dziennikarzy odpowiadają, że trefalex niebawem w Gorzowie będzie. Tylko nikt nie wie, kiedy. Nieoficjalnie słyszymy, że wciąż trwają targi, by za nową nawierzchnię zapłaciły kluby. Te ani myślą to robić i przerzucają piłeczkę na stronę Urzędu Miasta. Po mistrzostwach Europy Wschodniej U-20 siatkarzy usłyszeliśmy od prezesa PZPS Sebastiana Świderskiego, że związek może pożyczyć – pożyczyć, a nie sprzedać czy podarować! – Gorzowowi używany teraflex do końca bieżącego sezonu. Czyli za kilka miesięcy wrócimy do punktu wyjścia. I znów pojawi się pytanie: - Jak to możliwe, że było nas stać na wybudowanie pałacu, a nie mamy na… przysłowiowe waciki?!

Czytaj również:
Arena Gorzów będzie miała nawierzchnie dla siatkarzy i piłkarzy ręcznych

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska