Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura o bezdomne psiaki w Głogowie

Anna Białęcka
Warunki, w jakich mieszkają psy obok Famaby nie należą do najlepszych. Ostatnio jeden z pisaków Pulpet (z lewej) został zagryziony.
Warunki, w jakich mieszkają psy obok Famaby nie należą do najlepszych. Ostatnio jeden z pisaków Pulpet (z lewej) został zagryziony. Fot. Anna Białęcka
- Nasz konkurent zataił to, że nie ma już umowy na trzymanie psów koło Famaby. Wygląda na to, że to może być sprawa dla prokuratury - mówi Maria Zięba, szefowa stowarzyszenia Amicus. Stowarzyszenie złożyło w ratuszu protest w tej sprawie.

Zarzuty M. Zięby dotyczą przetargu, który odbył się w ratuszu. Dwóch oferentów starało się o zlecenie wyłapywania bezdomnych psów na terenie miasta. Są nimi Krzysztof Berkowicz, zajmujący się tym już w latach ubiegłych, a także stowarzyszenie Amicus.

Do tej pory doszło już do dwóch rozstrzygnięć. Zgodnie z pierwszą decyzją komisji przetargowej wygrała firma Amicus, która przedstawiła w przetargu tańszą ofertę - ok. 42 tys. zł, Berkowicz - ok. 46 tys. zł.

Przegrany złożył protest. Drugie rozstrzygnięcie było na jego korzyść, mimo droższej oferty. - Obie firmy złożyły oferty wskazując to samo miejsce przetrzymywania zwierząt, czyli dotychczasowe przytulisko dla psów koło Famaby - wyjaśniał wtedy decyzję ponownego rozpatrywania przetargu rzecznik prezydenta Krzysztof Sadowski.

- Nie mogę zgodzić się z drugim rozstrzygnięciem - mówi M. Zięba. - Owszem, dołączyliśmy umowę z właścicielem składowiska Arkadiuszem Jurasem, bo taką umowę mamy. Taką umowę przedstawił także pan Berkowicz. Tyle, że on "zapomniał" dołączyć wypowiedzenie tej umowy z dniem 31 grudnia. Czyli poświadczył w urzędzie nieprawdę, zatajając, że nie będzie miał gdzie przechowywać czworonogi od 1 stycznia.

- Tak, to prawda - powiedział właściciel terenu A. Juras. - Rozwiązałem umowę z panem Berkowiczem. - Otrzymał ode mnie trzymiesięczne wypowiedzenie już we wrześniu.
Tak więc psy, którymi się zajmował będą mogły pozostać na terenie koło Famaby tylko do końca roku.

Poinformowaliśmy rzecznika prezydenta o tej sytuacji, a konkretnie o kwestii dotyczącej umowy na przechowywanie zwierząt. Taka umowa poświadczająca dysponowanie terenem była wymagana przy składaniu dokumentacji do przetargu.
- Nic się przecież nie stało, wymagania dotyczyły tego, by dokumenty były ważne na dzień otwarcia ofert i dzień podpisywania umowy, czyli na dzień 6 grudnia. To wtedy zostanie podpisana umowa, jeżeli oczywiście nie wpłyną żadne protesty - mówił z przekonaniem rzecznik. - Obie umowy były więc ważne. Jednak po proteście i ponownym rozpatrzeniu ofert uznano, że ta pana Berkowicza jest lepsza. Amicus nie miał bowiem referencji i doświadczenia. Gdzie umieści je w styczniu, to już jego problem.

Ale protest będzie, został złożony wczoraj w ratuszu przez stowarzyszenie Amicus. - Nie możemy się pogodzić z takim rozstrzygnięciem, tym bardziej, że w ratuszu przedstawiliśmy urzędnikom kopię wypowiedzenia umowy panu Berkowiczowi - mówi A. Zięba. - Jakoś wtedy nikt się tym nie przejął. Zresztą i inne nasze uwagi dotyczące tego przetargu tez nikogo w urzędzie nie interesowały.

Pytamy zwycięzcę przetargu, dlaczego nie dołączył do umowy informacji o tym, że przestanie ona obowiązywać ostatniego dnia grudnia. - Nie rozumiem, o co pani mnie pyta, przecież przedstawiłem umowę - odpowiedział K. Berkowicz.
Gdzie od 1 stycznia będą mieszkały bezdomne psy, złapane na głogowskich ulicach? - Jak to gdzie? Tam gdzie teraz. Jestem przekonany, że dogadam się z panem Jurasem i umowę przedłużymy. A jeśli nie, to klatki postawię w Wojszynie, tam mam wydzierżawiony teren za wsią.

Problem może jednak być, gdyż mieszkańcy wsi nie chcą w swoim sąsiedztwie mieć takiego przytuliska. Taką petycję mieszkańcy skierowali do Amicusa. Po złożonym proteście na ostateczne rozstrzygnięcie przetargu trzeba poczekać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska