Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Babimost: Jezdnia jest zbyt wąska

Eugeniusz Kurzawa 0 68 324 88 54 [email protected]
Betonowa droga powiatowa przez Podmokle Małe, obiegająca potem miasto od zachodu, mogłaby spełniać rolę tymczasowej obwodnicy.

Jednak jest zbyt wąska, pojazdy mijając się muszą zjeżdżać na pobocze.

- Myśmy swoje zrobili, czekamy teraz na ruch powiatu - stwierdza burmistrz Bernard Radny. Chodzi mu o sytuację drogową w Podmoklach Małych.

- Chcieliśmy w tym roku położyć nową nawierzchnię na szosie powiatowej idącej przez Podmokle Małe, ale tuż przed początkiem prac burmistrz pilnie zwrócił się do nas o wstrzymanie działań, bo chce budować kanalizację, więc roboty zatrzymaliśmy - przedstawia swój punkt widzenia Marek Szarłata, członek zarządu powiatu zielonogórskiego.

- Jednak w budżecie pieniądze zostały przeznaczone właśnie na tę drogę, więc żeby nie przepadły wykonaliśmy na niej inny odcinek, ze wsi do skrzyżowania z drogą wojewódzką 304; dziś jest zrobiony.

Do umowy nie doszło

- A myśmy ze swej strony ułożyli w Podmoklach Małych 1.330 m kanalizacji grawitacyjnej i 2.417 m kanalizacji prowadzonej rurociągiem tłocznym - wyjaśnia Radny. - Jeszcze w pobliżu remizy powstaje przepompownia. Mamy zatem swoją część prac we wsi zakończoną. Można wobec tego kłaść asfalt i liczymy, że powiat się wykaże, skoro chciał kłaść nawierzchnię już wcześniej. Czekamy!

- W tym roku nie ma już w budżecie powiatu pieniędzy, poszły na wcześniejszy odcinek - rzuca Szarłata i dodaje: - Ale była możliwość, żeby nie tylko to, co we wsi, ale i cały powiatowy odcinek betonówki z Podmokli do Babimostu zrobić, poszerzyć, uczynić z niej taką pseudoobwodnicę miasta. Odbyła się w tej kwestii narada "trzech" z udziałem gminy, powiatu i urzędu marszałkowskiego.

Proponowaliśmy zawarcie umowy trójstronnej, żeby każdy coś dorzucił do tej drogi, bo i marszałek był skłonny. Ale pan burmistrz w to nie wszedł.

Poszerzono kilometr

Sytuacja na drogach gminy jest trudna, bowiem główny szlak przez miasto (w tym przez most) został ograniczony do 15 ton nośności.

Ciężkie pojazdy ruszyły zatem wąską betonówką na Podmokle Małe i zniszczonym asfaltem przez wieś. Zniszczenie starej jezdni, gdzieś do połowy wsi, rysujące się domy, skargi mieszkańców opisywaliśmy jakiś czas temu. Zatem nowa nawierzchnia we wsi i szeroka betonówka byłyby to dla nich wprawdzie minimalne, ale zawsze ułatwienia.

Jednak z braku porozumienia (i pieniędzy) "wisi" kwestia dokończenia drogi przez wieś, jak też poszerzenia jej z Podmokli do Babimostu. W tym roku bowiem poszerzono jedynie kilometrowy odcinek betonówki obiegający miasto od zachodu. Konkretnie od torów do skrzyżowania z drogą wojewódzką 303.

- Kosztowało nas to 80 tys. zł, ale teraz nawierzchnia betonowa w granicach miasta jest szersza o pas asfaltu, w sumie sześciometrowa, i pojazdy mogą się tu mijać - wyjaśnia M. Szarłata. Ciąg dalszy poszerzania - dopiero w przyszłym roku. Jeśli dobrze pójdzie.

Walczymy o bezpieczne drogi

Jeżeli znasz miejsce, w którym trzeba ograniczyć prędkość, postawić znak ostrzegawczy albo fotoradar, zawiadom o tym "GL". Zgłoś też informację o niebezpiecznych przejściach pod szkołami. Wasze uwagi przekażemy policji i drogowcom.

Piszcie na e-mail: [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska