- Właśnie kończę formę z żywicy. Została ostatnia warstwa. Dzisiaj zawiozę rzeźbę do odlewni - tłumaczy Artur Wochniak. W jego pracowni na stole leży niekształtna bryła. Z niej wyłania się figurka niespełna półmetrowego Bachusika. To Ciekawek.
Pamiętacie? Od miesiąca apelujemy: zmieniając nawierzchnię deptaka dołóżmy coś nowego. Coś, co będzie przypominać, że nie jesteśmy w mieście brukarzy lecz winiarzy. Stąd propozycja, by ustawić niewielkie rzeźby Bachusików, które rozbiegną się po całym mieście. Ufundować może je każdy. Jeden Bachusik kosztuje ok. 6 tys. zł.
- Żeby zachęcić firmy i osoby prywatne miasto ufunduje cztery pierwsze figurki - zapowiada wiceprezydent Wioleta Haręźlak. - Pojawią się na deptaku jeszcze podczas wakacji.
Jednym z nich jest Ciekawek - istotka lubiąca zajrzeć w każdy kąt. I w każdą dziurę… A gdzie jest najciekawsza dziura w mieście? Powstaje na deptaku, gdzie pod pancerną szybą będą wyeksponowane ruiny domów, które przed wiekami stały koło ratusza.
- Bachusik będzie spoglądał na dół przez szybę. Stąd pochylona sylwetka, wzrok wbity w ziemię i niezbyt eleganckie pokazywanie palcem - tłumaczy A. Wochniak. Ciekawek początkowo świecił gołym tyłkiem. Później dostał przyodzianie i lekko schudł. - Powiedziałbym, że teraz jest bardziej poprawny. W końcu będzie stał w środku miasta - śmieje się rzeźbiarz. - Moje Bachusiki mają być trochę rubaszne, przez otyłość lekko groteskowe, ale zawsze wesołe i sympatyczne. Takie, na które zwrócimy uwagę. I nie są to małe pijaczki.
Jeżeli już, to degustatorzy wina.
Dzisiaj Wochniak zawiezie Ciekawka do odlewni pod Poznaniem. Powinien być gotowy pod koniec czerwca. - Wtedy zaprezentujemy go publicznie - zapowiada wiceprezydent Haręźlak.
Tymczasem artysta rozpoczyna prace nad Odpadkiem. To Bachusik, który 150 lat temu założył się z kolegami, że wdrapie się na wieżę Głodową. I nigdy mu się nie udało - zawsze odpada. - Pewnie dlatego, że ma dzban w ręce - dodaje rzeźbiarz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?