Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Barlinek stolicą nordic walking

Jakub Pikulik 0 95 722 57 72 [email protected]
Katarzyna Milcarek mówi, że nordic walking cieszy się coraz większą popularnością.
Katarzyna Milcarek mówi, że nordic walking cieszy się coraz większą popularnością. fot. Jakub Pikulik
Jest tu wszystko: profesjonalnie przygotowane trasy, instruktorzy, wypożyczania sprzętu i baza noclegowa. To dlatego Barlinek określany jest mianem europejskiej stolicy nordic walking.

Spotykają się kilka razy w tygodniu. Nieważne, lato, czy zima. Biorą kijki i wyruszają na trasy. Pokonują od kilku do kilkunastu kilometrów. To wszystko w trosce o zdrowie i dobrą kondycję. Ale jest też dobra zabawa. Mowa o miłośnikach chodzenia z kijkami, czyli nordic walking. Ich rzesza w Barlinku cały czas się rozrasta. Nie przeszkadza im nawet zima i kilkunastostopniowy mróz.

- Postawiliśmy na nordic walking i to był strzał w dziesiątkę - mówi Zygmunt Siarkiewicz, burmistrz Barlinka. Miasto wynajęło nawet specjalną firmę consultingową, która opracowała specjalny projekt, z którego wynikało, że ludzie kojarzą Barlinek z zielenią i doskonałymi terenami do spacerów.

- Pomyśleliśmy więc, że trzeba postawić na nordic walking. Powstały profesjonalnie opracowane trasy, przeszkoliliśmy instruktorów i zakupiliśmy sprzęt do wypożyczalni kijków - tłumaczy Katarzyna Milcarek, pełnomocnik ds. nordic walking.
Trasy, po których mogą chodzić turyści są zróżnicowane pod względem długości i trudności. Praktycznie każdy powinien poradzić sobie z ich pokonaniem. O tym, że jest to sport dla każdego, świadczyć może uczestnictwo w spacerach seniorów z Barlinka. Chodzą oni po wyznaczonych trasach ramię w ramię z młodymi amatorami tego sportu.

Pracownicy centrum informacji turystycznej zastrzegają jednak, że swoją przygodę z nordic walking najlepiej rozpocząć od kontaktu z instruktorem. Chodzenie, stawianie kijków, a nawet same kijki są specjalnie dedykowane do tego właśnie sportu.

Do miasta ściągają ludzie z różnych stron Europy. - Mamy tutaj gości z Niemiec, Danii i innych krajów. Poza tym są też oczywiście turyści z Polski - tłumaczy K. Milcarek. To właśnie dzięki turystom w mieście rozkwita baza hotelowa. Aktualnie w Barlinku jest 1000 miejsc noclegowych i 30 lokali gastronomicznych.

Najbliższa duża impreza, oczywiście z kijkami w ręku, zapowiada się 21 lutego. Będzie to I w Polsce marsz karnawałowy. Aby w nim uczestniczyć trzeba mieć tylko jakiś karnawałowy gadżet, np. maskę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska