Pawilon rośnie, już robione jest zadaszenie. Z poślizgiem, ma być gotowy w październiku. Czy na pewno to miejsce spełni oczekiwania władz miasta i będzie licznie odwiedzane przez głogowian i turystów? - Jesteśmy przekonani, że będzie atrakcją miasta - mówi rzecznik. - To był najlepszy pomysł do zaprezentowania tak cennego zabytku, jakim są odkopane resztki sukiennic. Przykrywanie tego szkłem mogłoby okazać się niewypałem.
I przywołuje dla porównania resztki podziemnego zabytku, prezentowane w Zielonej Górze. - Byłem tam kilka dni temu - mówi Sadowski. - Szyba, którą są przykryte jest pościerana, popękana, a całość została otoczona łańcuchem - mówi. - To wygląda fatalnie, właściwie nic tam nie widać. U nas będzie zdecydowanie lepiej. Będzie co oglądać, to będzie bliski kontakt z historią.
Zdania na temat zasadności tej budowli na Rynku są jednak podzielone. Przeciwnicy mają wiele argumentów na nie. To przede wszystkim strata miejsca, które mogłoby służyć dla odpoczynku dla mieszkańców. - Będzie tam ciasno - mówi radny Roman Bochanysz. - Ta budowla i resztki sukiennic na pewno nie będą jakąś wielką atrakcją miasta, która ściągnie tu tłumy turystów. To niepotrzebny wydatek. Wystarczyło je zbadać i zinwentaryzować, tak jak wiele resztek historycznych w naszym mieście. Gdybyśmy chcieli tak dbać o każdą przeszłość historyczną, to Głogów musiałby zejść do podziemi.
Jak mówi Sadowski, w naszym mieście dba się o turystów i głogowian chętnych poznać historię miasta. A pawilon ma być ważną częścią atrakcji Głogowa. - W ratuszu powstał osobny dział zajmujący się informacją turystyczną - wyjaśnia. - Na jego czele stanął Józef Wilczak, pasjonujący się historią. Dzięki temu, teraz to my czuwamy nad zachęcaniem ludzi do poznawania historii miasta. Wcześniej informacja turystyczna była w prywatnych rękach, później znalazła lokum w Miejskim Ośrodku Kultury. To nie zdawało egzaminu. Teraz, odkąd jest w ratuszu, każda osoba, która w sobotę lub niedzielę wyrazi chęć zwiedzenia wiedzy ratuszowej czy fortyfikacji w fosie, może to robić bez problemu. Z takiej oferty w każdy wolny dzień korzysta około 250 osób. Jak powstanie pawilon, oferta się zwiększy.
Jak zapowiada, w pawilonie będzie można oglądać nie tylko sukiennice. - Będą tam organizowane wystawy.
Atrakcją tego miejsca mają być także liczne iluminacje. - Obiekt będzie w nocy oświetlony, będzie można oglądać wykusze prezentujące historyczne wydarzenia - zachwala K. Sadowski. - Będą one wykonane z dziurkowanej blachy i podświetlane, efekt na pewno będzie przykuwał uwagę.
Sukiennice zostały odkryte w roku 2010 podczas wykonywania prac ziemnych koło ratusza, miała tam stanąć fontanna. Powierzchnia zabudowy sześciu komór sukiennic wynosi ponad 430 mkw. Całość zostanie zamknięta w szklanym pawilonie. Na ruinami postawione zostaną pomosty dla zwiedzających. Wykonanie szklanego pawilonu nad resztkami sukiennic kosztować będzie gminę ok. 3,2 mln zł. Cena wzrosła od chwili podjęcia decyzji o budowie o kilkaset tysięcy, a termin oddania pawilonu przekładany był kilkakrotnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?