Będzie impreza w cieniu kolegiaty

Impreza w "W cieniu kolegiaty" jest organizowana w tym roku przez powiat, a także wojsko i parafię kolegiacką. - Można powiedzieć, że będą to trzy połączone imprezy, które odbędą się w jednym miejscu i w jednym czasie - wyjaśnia wicestarosta Rafael Rokaszewicz. - Będzie to bowiem święto gmin, święto wojska a także odpust kolegiacki.

Świętowanie rozpocznie się w niedzielę o godz. 12.00 mszą świętą w kolegiacie, będzie ona miała niezwykły charakter. O oprawę muzyczną zadbają bowiem: hutnicza orkiestra dęta i zespoły ludowe.
Na godz. 14.00 zaplanowano oficjalne otwarcie. Na wszystkich, którzy zdecydują się spędzić niedzielne popołudnie w cieniu kolegiaty czeka wiele atrakcji. Wokół świątyni swoje stoiska ustawią przedstawiciele wszystkich gmin z powiatu głogowskiego. Ma być na nich smakowicie, gdyż koła gospodyń wiejskich będą prezentowały swoje produkty, których każdy będzie mógł posmakować.

Warunkiem jest datek do puszki, chociaż niewielki, pieniądze w całości zostaną przeznaczone na odbudowę kolegiaty. A na scenie prezentować się będą zespoły ludowe. Wysiłki ich wszystkich będą oceniane przez jury, które po posmakowaniu potraw i po przyjrzeniu się stoiskom, wybierze najlepsza reprezentację gminy. - Już teraz mogę powiedzieć, ze nagrody mamy dla wszystkich uczestników tego konkursu - mówi R. Rokaszewicz. - Jednak nagrody będą zróżnicowane pod względem wartości. W większości będzie to sprzęt agd, który na pewno przyda się paniom z kół gospodyń wiejskich.
Jednocześnie, w zbudowanej na tę okoliczność wiosce średniowiecznej, prowadzone będą konkursy i zabawy dla najmłodszych. Zaprezentują się ponadto stowarzyszenia i instytucje, mające za cel pomoc rodzinom.

W pobliskim LOK-u odbywać się będą rodzinne zawody strzeleckie, rozstrzygnięcie tego konkursu ogłoszone zostanie na scenie obok kolegiaty. Dla zwycięzców będą puchary. Pod kolegiatę dotrą także uczestnicy spływu kajakowego z Wrocławia, którzy zaplanowali jego finał właśnie w Głogowie.
Jedną z większych atrakcji festynu będzie gotowanie a później zjadanie zupy. - Zupa będzie gotowana w wielkim garze, znanym między innymi z telewizyjnej reklamy płynu do mycia naczyń - opowiada wicestarosta. - Ugotujemy około 2 - 3 tys. porcji, nie powinno więc dla nikogo zabraknąć.

A jaka będzie ta zupa? Ma smakować tak, jak zupy przyrządzane w średniowieczu. - Składniki już konsultowaliśmy z archeologami, którzy wiedzę na ten temat zdobyli podczas dokonywania odkryć archeologicznych w naszym mieście i okolicy. Nie raz bowiem w ich ręce wpadały garnki, na dnach których zachowały się przypalone resztki potraw. Wiadomo, że podstawą naszej kolegiackiej zupy będą nasiona strączkowe a gotowana będzie na wieprzowinie.