Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie remont starej "trójki" w gminie Otyń

Filip Pobihuszka 68 387 52 87 [email protected]
- Dziur z dnia na dzień jest coraz więcej. Zachęcam do przejażdżki tą trasą - pisze w liście do naszej redakcji zdenerwowana Czytelniczka.
- Dziur z dnia na dzień jest coraz więcej. Zachęcam do przejażdżki tą trasą - pisze w liście do naszej redakcji zdenerwowana Czytelniczka. Czytelnik
Mamy dla kierowców dobrą wiadomość. Stara "trójka" między Niedoradzem a Otyniem w końcu doczeka się remontu. Rada gminy szuka jeszcze w swoim budżecie pieniędzy.

- Chciałabym zwrócić uwagę na stan nawierzchni drogi między Niedoradzem a Otyniem - tak zaczyna się list, który niedawno dotarł do naszej redakcji, a napisała go nasza Czytelniczka. - Na odcinku tym dziura goni dziurę, jest ich tak wiele, że niemożliwością jest ich omijanie, po prostu się w nie wpada. I nikt nic nie robi, żeby w nawet najmniejszym stopniu doprowadzić tę drogę do stanu używalności. Dziur z dnia na dzień jest coraz więcej. Zachęcam do przejażdżki tą trasą i jednocześnie proszę o interwencję. W załączeniu przesyłam kilka zdjęć, nie są one jednak w stanie pokazać tego, co tam się dzieje - czytamy w liście.

To oczywiście nie pierwszy taki sygnał w tej sprawie.
Zacznijmy jednak od początku. Gmina Otyń, o taki "prezent", jakim jest była "trójka", wcale się nie prosiła. Stara droga krajowa straciła swoją rangę i spadła na wątłe finansowo barki samorządu tuż po tym, kiedy wybudowano trasę S3. Od tamtej pory skromniutki budżet otyńskiego samorządu jest co roku poważnie uszczuplany. Bo drogę tę zimą trzeba odśnieżyć a latem połatać. W tej sprawie na naszych łamach wypowiadała się już wcześniej wójt gminy Otyń, Teresa Kaczmarek. Mówiła m.in. o tym, że chce doprowadzić byłą krajówkę do stanu względnej używalności, dlatego więc zdecydowała się na przesunięcia w budżecie. Wystarczy powiedzieć, że już w kwietniu, z zarezerwowanych 200 tys. zł na utrzymanie dróg, zostało jej zaledwie 50 tys. zł. Wszystko przez przedłużającą się zimę.
Informację o przesunięciach w budżecie potwierdza Wiesław Januszewicz, przewodniczący otyńskiej rady.

- Tak, są takie plany naprawy - mówi. - W ramach przetargu na remont drogi została już wyłoniona firma. Naprawa będzie polegała na frezowaniu nawierzchni i położeniu nowego dywanika na najbardziej zniszczonym odcinku (ok. 300 metrów) - tłumaczy. - Rozmawiałem też z radnymi i rada na pewno się zgodzi na przesunięcie pieniędzy w budżecie. Czekamy jedynie na sygnał od pani wójt, jaka to będzie kwota i skąd będzie pochodzić - dodaje.

Jest nadzieja na zmianę?

Ten mało sprawiedliwy sposób radzenia sobie z byłymi drogami krajowymi, to zasługa ustawy, która jasno mówi, że mają one spaść na barki poszczególnych gmin.

- My tego w żaden sposób nie obejdziemy - tłumaczy Anna Jakubowska, główny specjalista ds. komunikacja społecznej w zielonogórskim oddziale GDDKiA. - Na barki gmin przechodzi mniej więcej tyle samo kilometrów dróg, ile jest budowanych kilometrów trasy S3. Od granicy do granicy naszego województwa, to 184 km, z czego my budujemy 144 km - wyjaśnia. Jak podkreśla A. Jakubowska, wyjątkowym przypadkiem, kiedy stara "trójka" nie przeszła na garnuszek gminy, jest odcinek pomiędzy dwoma świebodzińskimi węzłami, gdzie całość potraktowano jako... jeden wielki węzeł. Czy na takie rozwiązanie mogą liczyć inne gminy, na terenie których powstanie podobna sytuacja?

- W Świebodzinie jest wyjątkowo, bo krzyżują się tam dwie inne ważne drogi, więc wszystko zależy od układu - tłumaczy A. Jakubowska. - Do każdej sytuacji trzeba podejść indywidualnie - dodaje.
Gmina Otyń była jedną z pierwszych, które zostały w ten sposób skrzywdzone i jej protest na ogólnokrajowym forum nie odbił się szerokim echem. Jednak w ostatnim czasie coraz więcej lokalnych samorządów zaczyna buntować się przeciwko niechcianym ,,prezentom". Niektóre decydują się nawet na przeniesienie swoich sporów z GDDKiA na salę sądową.

Wszystko to sprawiło, że problemem w końcu zaczęli interesować się parlamentarzyści. Czy jest jakakolwiek nadzieja na zmianę?

O tym przeczytasz w sobotnio-niedzielnym ,,Tygodniku Nowej Soli".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska