Staje się już niemal tradycją, że spotkania władz miasta z radą są nerwowe. Nie inaczej było we wtorek, podczas ostatniego posiedzenia komisji budżetowej. Ta nie wydała pozytywnej opinii o projekcie uchwały budżetowej Kubickiego na 2009 r.
Dwa miesiące bez sensu
- Dwa miesiące negocjowaliśmy bez sensu - prezydent nie krył rozczarowania. - Sporo wniosków radnych przyjąłem do budżetu. Myślałem, że wreszcie dojdziemy do porozumienia. Okazuje się, że dla radnych nie liczy się dobro miasta. W ich działaniu nie ma merytoryki, jest natomiast gra polityczna.
Zdaniem Kubickiego, komisja budżetu celowo odrzuciła jego projekt. - Opozycja chce pokazać, że prezydentowi coś się nie udaje. A mnie tylko zależy na rozwoju miasta - w głosie Kubickiego wyczuwało się żal. Prezydent m.in. przychylił się do głosu radnych w sprawie szkolnych boisk. Zgłosił autopoprawkę mówiącą o tym, że miasto zgłosi gimnazja nr 6 i 7, a także "elektronika" i "ekologa" do ogólnopolskiego programu Orlik 2012. Jeżeli placówki nie znajdą uznania w oczach decydentów w stolicy, wówczas środki własne na te zadania przekaże do dyspozycji rady. Kubicki nie zgodził się też na przesunięcie ponad 8 mln zł na remont stadionu żużlowego z roku 2010 na 2009. Twierdzi, że za to, co już jest zaplanowane, wiele uda się zrobić. Na resztę postara się o dotację od marszałka.
Poszło o stadion i szkoły
Za projektem zagłosowali radni lewicy: Andrzej Bocheński i Edward Markiewicz. Przeciw byli członkowie PO i PiS-u: Adam Urbaniak, Robert Dowhan, Marek Kamiński, Bożena Ronowicz i Jacek Budziński. - Prezydent uwzględnił za mało wniosków radnych - argumentuje swój głos Budziński. - Mnie wciąż najbardziej brakuje zabezpieczenia pieniędzy na remont basenu przy gimnazjum nr 1, a także na salę przy Zespole Szkół i Placówek Kształcenia Zawodowego. Nie podoba mi się również odmowa prezydenta na przesunięcie środków na remont stadionu żużlowego.
O tym ostatnim zadaniu wspominali także radni PO. - Opiniowanie pozytywne prezydenckiego projektu jest stanowczo przedwczesne. Podkreślam, że nie wydałem pozytywnej opinii. Ale nie zawnioskowałem też o negatywną - zauważa Urbaniak. - Dopóki nie zostanie rozwiązana sprawa pieniędzy na remont stadionu, to ja takiego budżetu nie poprę. Krytycznym reakcjom mieszkańców i kibiców nie ma się co dziwić. Wszak w 2008 roku zagwarantowaliśmy środki na rozbudowę obiektu przy ulicy Wrocławskiej bez ubiegania się o środki zewnętrzne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?