Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biedronka w Czerwieńsku jest już czynna

Redakcja
Ryszard Poprawski
Wczoraj w sklepie zawalił się dach. Okazało się, że z sufitu spadły podwieszane kasetony. Nikomu nic się nie stało.

Wczorajsza awaria w Biedronce nie była groźna. Nie została naruszona konstrukcja sklepu. Na ziemię spadł podwieszany sufit.

- We wtorek w sklepie faktycznie doszło do awarii, a dokładnie opadła konstrukcja podwieszanego sufitu obok lad chłodniczych - tłumaczy Paweł Tymiński rzecznik prasowy sieci Biedronka. - W sklepie w tym czasie znajdowali się klienci, jednak żaden z nich nie ucierpiał fizycznie. Na osobę, która znajdowała się bezpośrednio w miejscu awarii spadły lekkie elementy kasetonu. Kierowniczka zapytała, czy nic mu się nie stało i nie potrzebuje pomocy. Pytała też innych klientów, którzy akurat robili zakupy. Nikt nie ucierpiał.

Sklep został czasowo zamknięty. Dla bezpieczeństwa. Dach został sprawdzony przez dział techniczny z Biedronki i Inspektora Nadzoru Budowlanego.
- Byłem na miejscu, wszystko widziałem i naprawdę nic poważnego się nie stało - tłumaczy Andrzej Szymczak, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. - Zostało uszkodzonych 25 mkw podwieszanego stropu. A dokładnie uszkodzona została jedna płyta, która pociągnęła następne. Nie jest to wina obiektu, w którym znajduje się sklep. Klientom nic nie grozi.

- Winna jest firma, która dzień wcześniej układała kable i źle z powrotem zamontowała kasetony - dodaje P. Tymiński.

Dziś sklep jest już otwarty, a przyczyny i skutki awarii usunięte.

Zobacz też na www.mmzielonagora.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska