Wczesną wiosną plagą są podpalenia łąk i nieużytków. - Jesteśmy szczęśliwi gdy wiosna jest mokra i szybko wszystko się zazielenia, bo to tylko krzyżuje szyki podpalaczom - mówi Bogusław Cielebąk, zastępca komendanta straży pożarnej w Głogowie. - Bo żadne tłumaczenia nie trafiają do takich ludzi.
Tylko w miniony weekend strażacy cztery razy gasili takie pożary. - A w całym roku takich zdarzeń jest ponad 100 - wylicza B. Cielebąk. - W ubiegłym roku było ich bardzo dużo. Jeden z największych miał miejsce na terenach poligonowych na Górkowie.
Do ludzi nie dociera
We Wschowie jak na razie mają spokój, tylko raz paliły się nieużytki pod Dębową Łęką. - A niestety generalnie nie udaje się złapać sprawców tych podpaleń - mówi komendant strażaków Przemysław Gliński. - Ludzie wiedzą, że robią źle, bo podpalają i uciekają. Ale nie dociera do nich, że nie powinni tego robić. Może to kwestia oszczędności, bo przecież taniej spalić niż skosić chaszcze.
Od lat takie pożary strażacy muszą gasić właśnie wczesną wiosną i po żniwach. Trawy płoną nie tylko na wsiach, ale także na nieużytkach w miastach i na ich obrzeżach.
- Takie podpalenia mają miejsce gdy zaczynają się lęgi ptaków, wtedy ogień niszczy gniazda i zabija młode - tłumaczy Irena Krukowska - Szopa z fundacji Zielona Akcja w Legnicy. - Poza tym ogień zabija wszystko nie tylko na powierzchni. Niszczy całe życie nawet do 30 cm w ziemi.
Jak dodaje, takie pożary szpecą także krajobraz. - Mi samej zdarza się zwracać uwagę ludziom, którzy podpalają - mówi I. Krukowska - Szopa. - Większość nie potrafi wytłumaczyć, po co to robi. Twierdzą, że trawy podpalali ich ojcowie, dziadkowie i oni też, z tego wnioskują, że tak trzeba. A niestety nie zdają sobie sprawy, jak bardzo szkodzą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?