Chłopaki zjechali z Poznania, gdzie grali na Malcie. W Amadeusie wzięli prysznic, zjedli obiad (żurek, tatar, zapiekany makaron), napili się... kawy. Krzysiek Cudowski z Romkiem Lipko pojechali na żużel kibicować zielonogórskiej drużynie. Tomek Zeliszewski wolał zostać w hotelu, bo za żużlem nie przepada.
Zaraz po koncercie wracają do Lublina. - Od poniedziałku mamy sporo roboty - przyznaje Romek Lipko, lider grupy.
- A więc czasu na to, by przejść się po naszym deptaku i zachłysnąć Winobraniem nie macie?
Tomek Zeliszewski (perkusista) : - No, może tuż przed samym koncertem się uda. Od wielu moich znajomych, artystów, sportowców dowiedziałem się jak to ważna impreza dla Zielonej Góry. I w zasadzie numer jeden. Ale nigdy w niej nie uczestniczyliśmy.
Krzysiek Cugowski: - Na żużel obowiązkowo idziemy. Zielona Góra walczy z Toruniem o półfinały. Ja i Romek jedziemy, a Tomka to nie interesuje. Będziemy trzymać kciuki za waszą drużynę.
- Jak wyobrażacie sobie Winobranie w Zielonej?
Krzysiek Cugowski: - Że urywa się kiście winogron z krzaków...
Tomek Zeliszewski: - A potem jest taka wielka beka, do której te kiście się wrzuca i kobity w podkasanych kiecach je udeptują (śmiech)...
- Nic z tych rzeczy. Przez dziewięć dni ludzie z plastików piją wino i handlują różnymi przedmiotami.
Tomek Zeliszewski: - Bo to ludowy festyn i w całej Polsce wygląda on tak samo.
Krzysiek Cugowski: - Nie lubię wina i nie pijam nawet szampana bo od wielu lat mam nadkwasotę (śmiech). Jestem zwolennikiem białego, mocnego trunku
Romek Lipko: - Biały człowiek, biała wódka (śmiech)
Krzysiek Cugowski: - No i w tym też już nie domagam, ale jeszcze parę lat temu mógłbym stawać w konkursach picia i dzielnie stawałem. Zdrowie już zawodzi, głowa coraz bardziej boli...
Roman Lipko: - Odkąd przestałem pić twarde alkohole, to polecono mi czerwone wino. Nasłuchałem się, że to na serce dobre i tak dalej... Cały świat je pije, ja nie bardzo przepadam...
- Dobre wino pija się w eleganckim towarzystwie
Romek Lipko: - W dobrym towarzystwie piłem wino po bramach (śmiech), rzadko z gwinta, częściej z przechodniej szklaneczki, która zawsze była pod ręką.
Krzysiek Cugowski: - Wtedy o plastikowych kubkach nikt nie słyszał.
Romek Lipko: - Jak ze 20 lat temu byliśmy w Stanach i w knajpie u Chińczyka zapakowano nam w kolorowe plastiki jedzenie, to się zastanawiałem, czy tych "naczyń" nie zabrać do Polski, takie były śliczne (śmiech)... Skoro mówimy o Winobraniu: bardzo lubię winogrona jako owoce i sok z winogron. Dlatego jestem osobą popierającą Winobranie.
Tomek Zeliszewski: - Od kilkunastu lat jestem abstynentem, ale wina nigdy nie piłem.
- Jakie utwory usłyszymy podczas dzisiejszego koncertu?
Romek Lipko: - Cóż... Trudno wyliczyć... Ale na pewno wszystkie nasze największe przeboje od "Jolki Jolki" z Felkiem Andrzejczakiem, po "tango".
- Dziękuję
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?