Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowa oczyszczalni ścieków w Szprotawie zagrożona

Małgorzata Trzcionkowska 518 135 502 [email protected]
Burmistrz Józef Rubacha zapowiada odwołanie do Ministerstwa Ochrony Środowiska. Liczy, że kara zostanie zmniejszona (fot. Małgorzata Trzcionkowska)
Burmistrz Józef Rubacha zapowiada odwołanie do Ministerstwa Ochrony Środowiska. Liczy, że kara zostanie zmniejszona (fot. Małgorzata Trzcionkowska)
Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska podtrzymuje karę obcięcia o ponad 12 mln zł dotacji unijnej. Z powodu bałaganu w dokumentacji aż o dziewięć miesięcy opóźni się budowa kanalizacji w mieście!

Czytaj też: Szprotawa straci miliony

W czwartkowej sesji rady miasta wzięła udział Alicja Makarska, prezes WFOŚ oraz Radosław Wysocki, przedstawiciel podwykonawcy budowy. Poinformował radnych, że budowa kanalizacjiSzprotawy opóźni się o 9 miesięcy, ponieważ brakuje uzgodnień, dotyczących 77 działek. - Brakuje decyzji środowiskowych, dla jednej z przepompowni, leżącej na terenie chronionym Natura 2000 - wyliczał R. Wysocki. - Uzyskanie koniecznych dokumentów potrwa co najmniej 9 miesięcy. Brakuje decyzji, dotyczących większości pobocznych działek, ale co gorsza, nie ma też dokumentów na 8 przepompowni głównych.

To nie jedyny problem, przed którym stanęła gmina. WFOŚ podtrzymał decyzję, dotyczącą kary zmniejszenia dotacji na całą inwestycję. Chodzi o kwotę przewyższającą 12 mln zł. - Taryfikator Komisji Europejskiej jest sztywny - tłumaczyła A. Makarska. - Nie ma możliwości odstąpienia od niego.

W listopadzie ubiegłego roku Urząd Kontroli Zamówień Publicznych przeprowadził kontrolę przetargu na szprotawską inwestycję. Prezes urzędu wytknął ówczesnemu burmistrzowi Franciszkowi Sitko pominięcie odwołań trzech wykonawców, startujących w przetargu, a także zbyt rygorystyczne warunki. Chodziło o to, że podmiot miał wykonać projekt, wywiercić studnie i wykonać wszystkie prace. To znacznie ograniczało możliwość startowania w przetargu. Burmistrz zignorował uwagi prezesa. Nie odwołał się od nich, ani też w żaden sposób nie odniósł. - O wynikach kontroli dowiedziałam się z faksu od Franciszka Sitko - wspomina A. Makarska. - Zadzwoniłam do niego, prosząc, żeby odstąpił od podpisywania umowy. Zaznaczyłam, że przetarg można powtórzyć. Burmistrz zadawał sobie sprawę z możliwych konsekwencji i kary.

Czytaj też: CBA weźmie pod lupę przetarg na budowę szprotawskiej oczyszczalni

F. Sitko odpowiada, że uwagi prezesa zamówień publicznych nie były w formie zaleceń i nie musiał się do nich stosować. - Owszem, rozmawiałem z prezes Makarską - stwierdza. - Potem wysłałem jej opinię eksperta, który orzekł, że nie muszę odpowiadać.

Były burmistrz zaznacza, że ograniczając dostępność do przetargu działał na korzyść gminy. Bo chciał, aby wygrała porządna firma. Jest pewien, że sprawę powinien rozstrzygnąć sąd. Oczywiście na korzyść gminy. W podobnym tonie działań byłego burmistrza bronił radny Władysław Sobczak, który oskarżył WFOŚ o złą wolę i odbieranie pieniędzy miastu, bo zabrakło ich w budżecie funduszu. A. Makarska podkreśliła, że to nie jest złośliwe działanie: - Gdyby wniosek z takimi uchybieniami poszedł dalej, to gmina musiałaby już po zakończeniu inwestycji zwrócić znacznie większą kwotę.

F. Sitko nie czuje się winny. Mówi, że działał w dobrej wierze, na korzyść gminy. Nie czuje się też odpowiedzialny za karę, którą nałożono na miasto.

Burmistrz Józef Rubacha zapowiada odwołanie do decyzji do ministerstwa środowiska. Jednak praktycznie nie ma szans na złagodzenie kary. - Dotacja z Unii zostaje wstrzymana do czasu wyjaśnienia sprawy - dodaje prezes. - Jeśli chodzi o pożyczkę z WFOŚ, to miasto musi ją zrównoważyć i znaleźć brakujące 12 mln zł. Dla samorządu to prawdziwa katastrofa. W tym roku na inwestycje zamierza wydać 7,5 mln zł. Żeby chociaż częściowo ją sfinansować, radni zdecydowali się na wydanie obligacji na 5,9 mln zł.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska