Bunkry Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego przez kilkadziesiąt lat uchodziły za hitlerowski relikt. Po wojnie cześć z nich została ogołocona z wyposażenia i wysadzona przez wojsko, resztki sprzętów z pozostałych obiektów rozszabrowała miejscowa ludność. Obecnie to turystyczny hit regionu. W ub.r. trasy w ich podziemiach w Pniewie i Boryszynie zwiedziło ponad 50 tys. osób. W ciągu kilku tygodni zyskają rangę zabytku i zostaną objęte ochroną konserwatorską.
- Kończymy prace nad wpisaniem ich do rejestru zabytków. Powinno to nastąpić już niebawem. Dokumentacje kompletujemy od końca minionego roku - mówi Błażej Skaziński, kierownik gorzowskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.
Które bunkry mają zostać objęte ochroną konserwatorską? Dlaczego cieszą się z tego przewodnicy z tras turystycznych w podziemiach MRU? Jakie problemy musieli pokonać konserwatorzy podczas kompletowania i weryfikowania dokumentacji?
Czytaj dziś, 30 sierpnia., w papierowym wydaniu "GL" dla Czytelników z Międzyrzecza i okolic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?