Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bytom Odrzański będzie miał molo

Dariusz Chajewski 68 324 88 79 [email protected]
Molo rośnie w oczach. Wczoraj przybijano deski, po których będzie można spacerować (fot. Paweł Janczaruk)
Molo rośnie w oczach. Wczoraj przybijano deski, po których będzie można spacerować (fot. Paweł Janczaruk)
Gdy przed laty burmistrz Jacek Sauter opowiadał, że na przęsłach dawnego mostu stanie molo brzmiało to jak fantastyka. Tymczasem molo już jest. Prawie.

Ekipy fachowców skaczą po przęsłach dawnej przeprawy. Przybijane są deski, pojawiły się już pierwsze słupki, które będą barierkami. Inna firma przygotowuje drogę dojazdową i zapowiada się na to, że do końca roku będziemy mogli spacerować ponad wodami Odry. Szczęśliwi są wszyscy. No, może poza drobnymi wyjątkiem. Pierwszym są ludzie, którzy mieli święty spokój, a teraz powstaje im pod oknami spacerowy trakt. Drugi to rzecznicy odbudowy zniszczonej przeprawy.

- Moim zdaniem ten most nie zostanie odbudowany - twierdzi burmistrz Sauter. - Nie tylko dlatego, że nie ma uzasadnienia komunikacyjnego, a szkoda pieniędzy na budowę kładki. Jedynym argumentem za budową mostu drogowego jest stworzenie alternatywy dla przeprawy nowosolskiej. Natomiast z pewnością nie w tym miejscu. Nasz układ komunikacyjny już nie przystaje do tej lokalizacji.

Z kolei osoby bojące się utraty intymności zostały spacyfikowane obietnicą specjalnych kotar z zieleni, które zasłonią okna przed wścibskimi oczyma.

Czytaj też: Już wkrótce port w Bytomiu Odrz. będzie piękną wizytówką miasta

Molo ma być traktem spacerowym i częścią kilkukilometrowego szlaku, który turystów poprowadzi od portu wzdłuż odrzańskiego brzegu. Samo molo będzie miało 140 metrów długości i pozwoli stanąć nad nurtem rzeki skąd roztacza się rewelacyjny widok. Jak chcą zwolennicy budowy tej konstrukcji będzie to najładniejsze miejsce w województwie. A jeszcze gdy staną tutaj kafejki z parasolami...

Budowa molo to jeden z elementów drugiego etapu prac nad portem w Bytomiu. Jak tutaj będzie wyglądało? Wystarczy wyobrazić sobie, że w najbliższej okolicy zostanie posadzonych 26 tys. roślin. W dalekich planach jest również postawienie bramy wiodącej na molo, która będzie nawiązywała do kratownicy dawnego mostu. A na samym molo stanie 140 donic. Urzędnicy zadrżeli okazuje się, że każda waży... 1,3 tony.

Czytaj też: Cigacice. Ruszył drugi etap projektu "Odra dla turystów”

Pierwszy stały most przez rzekę zbudowano gdzieś w latach 1609 - 1611. Była to oczywiście, bo tak w tamtych latach budowano, konstrukcja ziemno-drewniana. Ten metalowy powstał ze składek społecznych i stanął w 1907 roku. Przeprawa była dziełem, a jakże, zielonogórskiej firmy Beuchelt (dziś Zastal), która była prawdziwym potentatem w dziedzinie mostów stalowych. Przeprawa była oczywiście o konstrukcji stalowej o wypiętrzonej wysoko kratownicy. Miał dla miasta znaczenie kluczowe. I finansowe. Aż do II wojny światowej pobierano tutaj opłatę mostową. Konstrukcję wysadziły wycofujące się oddziały niemieckie w styczniu 1945 roku. Próbę jego odbudowy podjęto w latach 60., ale na próbach i wylaniu nowego betonowego wieńca na jego filarach się skończyło...

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska