Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cała opozycja zagłosowała przeciw absolutorium dla Kubickiego

Redakcja
Janusz Kubicki
Janusz Kubicki fot. M. Kapała
Prezydent dostał absolutorium radnych za wykonanie budżetu za zeszły rok. Ale niejednogłośnie. Opozycja jak jeden mąż zagłosowała na nie.

Dwie sprawy podczas dzisiejszych obrad rady były najistotniejsze. Pierwsza, to udzielenie absolutorium prezydentowi miasta.

Podjęciu uchwały towarzyszyła gorąca atmosfera. Ostatecznie za wykonanie planu wydatków Janusz Kubicki zyskał pozytywną ocenę większości.

Siedmiu członków jednak sprzeciwiło się. Na nie głosowali reprezentanci PiS-u.

Żenująco niski poziom

- Dlatego, że w naszej ocenie budżet nie został wykonany - argumentuje szef miejskiego klubu Prawa i Sprawiedliwości Jacek Budziński.

- Na żenująco niskim poziomie były wydatki inwestycyjne. Sięgnęły raptem 16,1 procent przy i tak niskim planie - 17,2 procent. Dla przykładu powiem, że w innych miastach wyniosły 30 a nawet 40 procent. Brakuje też postępów w zakresie budownictwa KTBS-ów.

W pełni kolegę klubowego popiera radna Bożena Ronowicz. - Wykonanie budżetu było bardzo niskie, tylko 92 procent. Szwankuje też zarządzanie kapitałem w spółkach komunalnych, które szwankują - dorzuca niegdysiejsza prawicowa prezydent.

Ostatecznie jednak PO i SLD przegłosowały absolutorium.

- Prezydent działał zgodnie z interesem miasta. Nie realizował inwestycji, na które w ubiegłym roku nie uzyskał dofinansowania z Unii Europejskiej. A to dlatego, że współrządzący PiS nie rozstrzygnął konkursów, na które oczekiwaliśmy. W jedynym rozstrzygniętym dokonał takich przekrętów, że Zielona Góra została wykluczona (chodzi o remont ul. Sulechowskiej - przyp. red.).

Dzięki temu, że się wstrzymaliśmy, na obecnej liście indykatywnej ogłoszonej przez nowy zarząd województwa znalazło się aż 18 inwestycji miejskich, na kwotę 240 mln zł - ripostuje wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk.

Wyniki wyglądają źle

Drugą ważną sprawą na sesji było przedstawienie przez nowego prezesa Zielonogórskich Zakładów Usług Miejskich sytuacji finansowej Palmiarni.

Okazuje się, że za I kwartał straty restauracji wyniosły 350 tys. zł (za ten sam okres druga część ZZUM-u - Miejski Zakład Pogrzebowy - zarobiła 150 tys.). - Wyniki wyglądają źle. Ale wprowadzimy program naprawczy - referował Marian Ziętkiewicz.
Założył, że w jego wyniku Palmiarnia ma przynosić straty 55 tys. miesięcznie (obecnie to 120 tys.).

Radni uchwalili też zwolnienie z podatku od nieruchomości zakład pogrzebowy. Ma to być ukłon w stronę miejskiej spółki, która finansowo ledwie dyszy. - W związku z przejęciem nowych nieruchomości zakład musiałby płacić nie 26 tys. zł, a 219 tys. Radni zdecydowali, że tych obciążeń nie będzie musiał ponosić - komentuje Kaliszuk.

I tej uchwale sprzeciwiła się opozycja. - Nie może być tak, żeby wysoka cena za pochówek, była dokładką do palmiarnianego kotleta - uważa Budziński. - Najpierw rozdzielmy Palmiarnię i zakład pogrzebowy, a potem pomagajmy spółce cmentarnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska