MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chłopie, wygrałeś fortunę

MICHAŁ IWANOWSKI (68) 324 88 12 [email protected]
grafika: Grażyna Rymaszewska
Bronisław Mrozowski z Glińska pod Świebodzinem mówi, że to największy błąd jego życia. W sierpniu sprzedał sąsiadowi 3,5 ha pola za 1,6 tys. zł, by we wrześniu dowiedzieć się, że pół hektara z tego kawałka drogowcy odkupią pod trasę S3 za ok. 80 tys. zł. Inni gospodarze z Glińska byli bardziej przezorni.

Pogłoski o przebiegu trasy S3 krążyły po wsi od roku. Wersji było kilka. A to trasa miała pójść bokiem, ominąć wieś szerokim półkolem, to znów wrzynała się niemal między domostwa. Co bardziej czujni gospodarze śledzili doniesienia na ten temat. - Już latem przyjeżdżali tu obcy z miasta i pytali o ziemię, chcieli kupować pola, ale ludzie nie byli tacy głupi i pogonili ich - mówi rolnik-rencista z Glińska Michał Byczkowski, który pod autostradę odda 21 arów za ok. 30 tys. zł.
Wiceburmistrz Świebodzina Krzysztof Tomalak przyznaje: - Byli u mnie nawet polscy Amerykanie z Kalifornii i pytali, gdzie ta ziemia pod autostrady. Mówili, że potrzebują gruntów pod budowę fabryki w okolicy autostrad, ale kto ich tam wie!

Chłopie, wygrałeś fortunę

Sąsiad Mrozowskich w 2000 r. wydzierżawił od nich pole i uprawiał je. Dzierżawa była do 2010 r. Mrozowscy latem postanowili wyprowadzić się z Glińska do Zielonej Góry. - Wtedy sąsiad zaczął usilnie namawiać nas, byśmy sprzedali ziemię, załatwił wszystko u notariusza - relacjonują Mrozowscy. - Sprzedaliśmy 3,5 ha za śmieszną cenę 1,6 tys. zł. We wrześniu dostaliśmy pismo od projektantów trasy S3 z wnioskiem o zgodę na wykup pół ha z tych terenów.
Na zebraniu wiejskim w Glińsku dowiedzieli się, że średnia cena wyniesie 15 zł za mkw., co za pół ha daje ok. 80 tys. zł. - To nie znaczy, że gospodarze tyle dostaną - zastrzega wicedyrektor oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Zdzisław Kuciak. - Każdą działkę będą wyceniać biegli. Mogą dać po 8 zł za metr, a mogą nawet po 25.
Teraz Mrozowscy nie mogą odżałować swojej decyzji. - Powiedzieliśmy sąsiadowi: chłopie, wygrałeś w toto-lotka, podzielmy się choć po połowie - mówi pan Bronisław. - Ale nie zgodził się.
Sąsiad Mrozowskich odpowiada: - Kupiłem tę ziemię, bo chcę ją uprawiać.
Ale miejscowi przyznają, że już latem po polach krążyli mierniczy i wytyczali trasę na polach gospodarzy. Coś się szykowało. - Kto cwańszy, ten trzymał ziemię - mówią.

Wielka krzyżówka

W Glińsku na 25 gospodarzy aż 20 ma sprzedać po kawałku ziemi pod projektowaną trasę. To specyficzna sytuacja, bo między wsią a pobliskim Jordanowem znajdzie się skrzyżowanie międzynarodowej autostrady A2 z trasą S3. Będą wiadukty i zjazdy z obu stron. Ziemi potrzeba dużo. - A projekt przewiduje, że trasa S3 pójdzie w poprzek działek gospodarzy. W samym Glińsku do nabycia jest aż 79 działek, w tym 56 prywatnych - informuje Adam Pudło, zajmujący się nieruchomościami w oddziale GDDKiA.
Sołtys Glińska Tomasz Ryczek cieszy się: - Ci, co mieli ziemię a jej nie uprawiali, teraz mają eldorado. To dobrze, bo ludzie tu biedni i trochę się odkują. Jeden chce kupić ciągnik, drugi wyremontuje dom, wieś wyładnieje. Pozostanie tylko problem, że pola będą podzielone po dwóch stronach trasy.
Kiedy zwołano zebranie wiejskie, padło hasło: płacą za ziemię! - Ludzie już od 7.00 rano stali pod świetlicą - dodaje sołtys.
Wojewoda jeszcze w grudniu ma zatwierdzić ostateczny przebieg S3. Potem do akcji wkroczą rzeczoznawcy, będą indywidualnie wyceniać działki. I wtedy rolnicy dostaną swoje pieniądze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska