Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chrobry Głogów pożegnał się z medalami

(tok)
Mateusz Płaczek choć rozegrał doskonały mecz i zdobył siedem bramek, nie mógł być zadowolony, bo Chrobry przegrał
Mateusz Płaczek choć rozegrał doskonały mecz i zdobył siedem bramek, nie mógł być zadowolony, bo Chrobry przegrał Remigiusz Kloc
Chrobry dość pechowo pożegnał się z walką o medale. Długo prowadził na swoim parkiecie z MMTS-em Kwidzyn, aby nieznacznie przegrać po dogrywce. Szkoda, bo była spora szansa na wyrównanie stanu pojedynku.

Takich emocji w Głogowie nie było dawno. Chrobry robił wszystko, by przedłużyć swoje nadzieje w walce o wejście do strefy medalowej. Koniecznie chcieli udowodnić, że ubiegłotygodniowa porażka była niezasłużona i pragnęli rozegrać trzeci mecz w Kwidzynie.
Początek to prawdziwa wymiana ciosów. Obie ekipy praktycznie nie broniły i każda akcja kończyła się bramką. Po ośmiu minutach i rzucie Mateusza Płaczka Chrobry wygrywał 5:2. Po chwili było jednak 6:6, a wyrównującego gola zdobył Michał Adamuszek. A w 13 min Mateusz Seroka dał prowadzenie przyjezdnym 7:8. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się odskoczyć. Po trafieniu Adamuszka zrobiło się 12:14, ale ostatnie sekundy tej części meczu należały do Chrobrego. Do remisu 15:15 doprowadził Michał Bednarek, a na 16:15 rzucił Płaczek.

Druga połowa to zaprzeczenie pierwszej. Obie ekipy zagrały lepiej w defensywie. Głogowianie w 54 min prowadzili 24:21 po golu Płaczka. - To zaskakujące, że po niezwykle skutecznej pierwszej połowie w drugiej w 20 minut rzuciliśmy tylko sześć goli - mówi Sebastian Suchowicz, bramkarz ekipy z Kwidzyna. - Cieszy natomiast, że w ostatnich minutach zdołaliśmy się podnieść.
Do stanu 24:24 doprowadził Adamuszek i choć Chrobry miał 40 sekund na rozegranie akcji, głogowianie nie zdołali zdobyć bramki. Konieczna była dogrywka.
Po pierwszej części Chrobry wygrywał 29:28. Początek drugiej należał do przyjezdnych, którzy zdobyli trzy bramki. Po rzucie Michała Pereta zrobiło się 29:31. Chrobry próbował to zmienić, ale zagrał nieskutecznie, wprawdzie Maciej Ścigaj z karnego trafił na 32:33, ale w ostatniej akcji Michał Waszkiewicz trafił na 32:34 pieczętując awans MMTS-u.

- Szkoda, że przegraliśmy, ale przynajmniej pokazaliśmy walkę do końca - mówił Tomasz Mochocki.
- Zapora mógł zostać bohaterem, bo bronił znakomicie, mi udało się odbić rzuty Chrobrego w samej końcówce i to bardzo pomogło drużynie - skomentował Suchowicz.
Chrobry pożegnał się z walką o medale. - Wierzyliśmy, że możemy wygrać i zmierzaliśmy do tego, ale w samej końcówce coś pękło. Teraz pozostaje nam walka o piąte miejsce i na tym się skupiamy - twierdził bramkarz Chrobrego Sebastian Zapora.
- My graliśmy dziś nieskutecznie, ale w dogrywce zwyciężyliśmy dzięki doświadczeniu - zakończył
Waszkiewicz.

CHROBRY GŁOGÓW - MMTS KWIDZYN 32:34 (29:28, 24:24, dogrywka 16:15)

Stan pojedynku (do dwóch zwycięstw) 0:2, awans MMTS-u.

CHROBRY: Zapora, Stachera - Płaczek 7, Ścigaj 5, Bednarek, Mochocki, Świtała po 4,
Piętak 3, Wysokiński, Frąszczak po 2, Łucak 1, Różański, Olęcki, Marciniak.

MMTS: Suchowicz, Jedowski - Adamuszek 9, Orzechowski 7, Peret, Waszkiewicz po 4, Rosiak 3, Rombel, Seroka, Kostrzewa po 2, Krieger 1, Pacześny, Cieślak, Łangowski.

Kary: 10 - 6 minut. Sędziowali: Grzegorz Budziosz, Tomasz Olesiński (obaj Kielce). Widzów 900.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska