1. - Jakby nie patrzeć, to wyjątkowa rola. Dzięki niej przechodzi się do historii. Czuje pan tremę? Wszak to pierwszy raz...
- Oczywiście. Dreszczyk emocji jest. Nawet trema. Ale nie ta paraliżująca. Raczej motywujące. Bardzo się cieszę, że przypadła mi w udziale ta rola.
2. - Bachus powinien mieć okrągłe kształty. Rozumiem, że teraz pan się nie oszczędza, nie stosuje żadnych diet?
- (śmiech) Diety będą po winobraniu. Ale tak na poważnie, fizycznie się nie przygotowuję do roli Bachusa. Poza tym według niektórych opisów, nie był on wcale rubasznym facetem, a młodym, przystojnym mężczyzną. Chyba się więc nadaję. Skoro mnie wybrali.
3. - Poznał pan już bachantki, które będą panu towarzyszyć?
- Nie, jeszcze nie. Wiem, że wokół Bachusa zawsze kręci się wiele pięknych kobiet. Dlatego z niecierpliwością czekam na pierwsze próby.
- Dziękuję.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?