Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciągle nie ma kasy na zakład utylizacji

Janczo Todorow
- Nasz projekt ma duże szanse na dofinansowanie - zapewnia Mariusz Iżyk.
- Nasz projekt ma duże szanse na dofinansowanie - zapewnia Mariusz Iżyk. fot. Janczo Todorow
Łużycki Związek Gmin do dziś nie rozpoczął budowy zakładu, bo nie było na to pieniędzy. Teraz ma je dać Unia Europejska, ale w którym roku to nastąpi, trudno przewidzieć.

Przypomnijmy. Łużycki Związek Gmin założono w 2002 roku. Wówczas pojawiła się nadzieja, że szybko powstanie wielki zakład utylizacji śmieci. Wykupiono nawet działkę w Marszowie.

Minęło kila lat, na żarskim wysypisku urosła wielka góra śmieci, a zakładu nadal nie było. Wtedy postanowiono szybko wybudować nową kwaterę na wysypisku, potem otwarto sortownię śmieci. Gdyby nie to, miasto musiałoby dzisiaj wozić je do innych miejscowości, bo zakładu utylizacji jak nie było, tak nie ma.

Mało pieniędzy

Ciągle rośnie natomiast koszt inwestycji, dziś już wiadomo, że nawet 100 mln zł może być za mało. - Mamy prawie komplet dokumentacji do złożenia wniosku o unijne pieniądze - zapewnia Mariusz Iżyk, dyrektor biura ŁZG i prezes spółki Zakład Zagospodarowania Odpadów. - Minister Środowiska ogłosi nabór wniosków pod koniec lutego, dołożymy wszelkich starań, żeby w tym czasie skompletować wszystkie dokumenty i złożyć wniosek.

Według M. Iżyka, 60 proc. wartości inwestycji ma sfinansować Fundusz Spójności. Decyzja o dofinansowaniu może być podjęta najwcześniej w sierpniu tego roku. Problem w tym, że pula do podziału wynosi 100 mln euro, więc na dofinansowanie może się "załapać" najwyżej cztery, pięć projektów z całego kraju. Czy żarski ma jakieś szansę? - Jest dobrze przygotowany, został wysoko oceniony przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska. Jeżeli w sierpniu nie dostaniemy dofinansowania, to będziemy składać wnioski w następnych edycjach naboru - zapewnia Iżyk.

Gdyby jednak projekt uzyskał dofinansowanie już teraz, zakład byłby gotowy w 2011 roku

Spalać za darmo

Obecnie do ŁZG należy 15 gmin. Ze Związku wypisał się Przewóz, wszedł w jego miejsce Gubin. Za członkostwo gminy oczywiście płacą składki. - Jeszcze rok temu byłem za tym, żeby Żary należały do Związku, ale teraz mam duże wątpliwości - mówi Dariusz Grochla, przewodniczący rady miejskiej w Żarach. - Nie wiem czy jest sens rozbudowywać zakład do niebotycznych rozmiarów, skoro musieliśmy do tej pory sami sobie radzić i budować nową kwaterę wysypiska.

Jak mówi przewodniczący, na naszym terenie powstaną kopalnie, ma być elektrownia. - Trzeba się zastanowić, czy nie będzie lepiej spalać w niej śmieci i to za darmo, zamiast budować bardzo kosztowny zakład. Potrzebna jest dyskusja, bo od siedmiu lat nie ma konkretów, rosną tylko koszty inwestycji, której nadal nie ma. Na najbliższej sesji rady miejskiej radni wypowiedzą się na ten temat - zapowiada.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska