Co te "niemieckie porządki Donalda Tuska" oznaczają dla Lubuskiego przedstawił dziś (26.09) na briefingu prasowym poseł Łukasz Mejza.
Te "niemieckie porządki Donalda Tuska" oznaczają wzrost bezrobocia najprawdopodobniej do 17%, tak jak to miało miejsce za jego rządów, gdzie obecnie mamy zaledwie 4% bezrobocia. Oznaczają również brak użeglownienia Odry, czyli brak realizacji ważnego dla województwa lubuskiego strategicznego projektu. Niemieckie porządki Tuska to także zalanie województwa lubuskiego niemieckimi śmieciami. Tak jak ma to miejsce chociażby w gminie Tuplice, a także konieczność przyjęcia migrantów, czyli obowiązkowej relokacji, jaką narzuca nam Unia Europejska. Niemieckie porządki Tuska to także wykonywanie wyroków TSUE, czyli zamknięcie Turowa, co dla Lubuskiego wiąże się z tym, że w lubuskich gniazdkach po prostu może zabraknąć prądu - wyliczył Mejza.
Dlatego stanowcze nie dla niemieckich porządków Donalda Tuska! Niech Tusk wprowadza je sobie u siebie w Niemczech, a nam w Lubuskim pozwoli dalej spokojnie rządzić. Z polskimi porządkami i z bezpiecznym województwem Lubuskim - zakończył.

W jakim kierunku powinna się zmieniać UE?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?