Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co nas czeka na Winobranie. Rozmowa z Tomaszem Nesterowiczem

(kali)
Z pewnych rzeczy musimy więc rezygnować. W sumie jednak będą trzy sceny, także przy ratuszu i przy BWA - mówi Tomasz Nesterowicz.
Z pewnych rzeczy musimy więc rezygnować. W sumie jednak będą trzy sceny, także przy ratuszu i przy BWA - mówi Tomasz Nesterowicz. Archiwum GL
- To wybrana przez nas telewizja wskaże gwiazdy tegorocznego Winobrania - mówi Tomasz Nesterowicz, organizator święta miasta.

- Pojawiły się głosy, że Winobranie potrwa trzy dni?
- Były takie propozycje, ale na nich się skończyło. Termin ustalają radni. W tym roku potrwa od soboty do soboty, 8-15 września.

- Jakie gwiazdy zobaczymy?
- Na razie trwają negocjacje z dwoma ogólnopolskimi telewizjami, dotyczącymi organizacji i transmisji dużego koncertu winobraniowego. Odbędzie się on na zakończenie imprezy. Fakt, że obejrzy go około 2 mln widzów będzie dla nas dobrą promocją i zaproszeniem na święto za rok. Trudno dziś powiedzieć, jaką ofertę wybierzemy. Każda telewizja ma swoją wizję artystyczną i inną listę gwiazd, które zostaną zaproszone do występów.

- Czyli duża scena przy filharmonii będzie?
- Pojawi się na zakończenie Winobrania. Bo koszt jej funkcjonowania przez jeden dzień jest bardzo duży, a od trzech lat budżet Winobrania, ok. 1,2 mln zł, się nie zmienia. Tymczasem podwyżka goni podwyżkę. Z pewnych rzeczy musimy więc rezygnować. W sumie jednak będą trzy sceny, także przy ratuszu i przy BWA.

- Z korowodu nie rezygnujemy?
- Będzie, także na zakończenie, w sobotę. Jak pokazuje doświadczenie poprzednich lat, właśnie wtedy odwiedza nas najwięcej gości.

- Czym ich zaskoczymy?
- Chcemy odświeżyć winobraniową scenografię. Po nowemu rozmieścimy jarmark, bo wymusi to np. powstanie placu zabaw na deptaku. Na pewno atrakcji nie zabraknie.

- Dziękuję.

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska