Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co Staleczce da Duńczyk?

Paweł Tracz 95 722 69 37 [email protected]
Największe oczekiwania znów będą wobec Nickiego Pedersena (w Caelum Stali spędzi drugi rok z rzędu), ale również z Hansem Andersenem (na zdjęciu) wiązane są duże nadzieje
Największe oczekiwania znów będą wobec Nickiego Pedersena (w Caelum Stali spędzi drugi rok z rzędu), ale również z Hansem Andersenem (na zdjęciu) wiązane są duże nadzieje fot. Bogusław Sacharczuk
Rok temu umowę z Caelum Stalą Gorzów parafował trzykrotny mistrz świata Nicki Pedersen, teraz dołączyło do niego dwóch jego rodaków. Duńska koalicja ma pomóc żółto-niebieskim w wywalczeniu medalu, na który kibice czekają 11 lat.

Ostatni raz na podium drużynowych mistrzostw Polski gorzowianie stawali w 2000 r. Nasi zdobyli wtedy brązowy medal. Wówczas nic nie zapowiadało, że będzie to, póki co, ostatni krążek w historii, a za dwa lata zespół spadnie z ekstraligi. Dziś Caelum Stal znów rywalizuje w najwyższej klasie rozgrywek, a z roku na rok rośnie apetyt działaczy, zawodników i przede wszystkim kibiców.

Z myślą o ataku na podium już trzy lata temu podpisano umowę z najlepszym polskim zawodnikiem Tomaszem Gollobem. W pierwszym sezonie startów priorytetem było utrzymanie, ale już w 2010 r. stalowcy, w dużej mierze dzięki fantastycznej dyspozycji "Chudego", pokazali pazur. Rundę zasadniczą żółto-niebiescy zakończyli na drugim miejscu, więc w Gorzowie po cichu liczono, że w play offie Caelum Stal dojedzie do finału. Kontuzje Pawła Zmarzlika i Pedersena obróciły jednak marzenia w perzynę i trzeci raz z rzędu nasi zajęli tylko szóstą pozycję. Teraz w końcu ma być inaczej.

Według trenerów, zawodników i fanów, i to nie tylko z naszego regionu, w tegorocznym finale ma dojść do lubuskich derbów. Do takiej oceny skłaniają mocne składy gorzowian i Stelmetu Falubazu Zielona Góra. Obok Golloba, aktualnego mistrza świata, do celu ma nas zawieźć duńska triada, z Pedersenem na czele.

O klasie najlepszego duńskiego zawodnika przekonaliśmy się już w poprzednim sezonie. Od pierwszego meczu "Power" udowadniał, że warto płacić mu słoną kasę (nieoficjalnie około 2 mln zł za sezon). "Zawiódł" jednak w najmniej oczekiwanym momencie, bo z powodu kontuzji zabrakło go w ćwierćfinale play off. Sportowo inwestycja mimo wszystko zwróciła się. Teraz Pedersen znów ma być jednym z filarów drużyny. Powinno być mu też raźniej, bo zimą kontrakty z Caelum Stalą podpisał duet jego rodaków: Hans Andersen i Niels Kristian Iversen. Czy zatrudnienie Skandynawów okaże się receptą na sukces?

Dla wielu osób ten pierwszy (w barwach gorzowskiego klubu jeździł już w 2000 r.) to już przebrzmiała płyta. Dla drugich gość, który choć wypadł z cyklu Grand Prix, wciąż ma ogromny potencjał. Podobnie uważa prezes Caelum Stali. - Mam nadzieję, że Andersen odrodzi się właśnie w Gorzowie. Chciałbym, aby pomógł mu w tym Tomek Gollob, objaśniając tajniki naszego, trudnego technicznie toru - mówi Władysław Komarnicki.

Sceptycy uważają, że ten pomysł może nie wypalić, bo przecież mistrz świata już doradza naszym juniorom, a przecież o wskazówki będą zabiegali też m.in. 22-letni Artur Mroczka czy Matej Zagar. Dwa lata temu ta sztuka nie powiodła się, gdy formę u boku naszego kapitana próbował odbudować Rafał Okoniewski. Z Andersenem powinno być łatwiej, bo to wciąż filar swojej reprezentacji. Zawodnik też deklaruje, że będzie mocnym punktem drużyny.

- W barwach Stali jeździłem dość dawno, ale regularnie przyjeżdżałem z kolejnymi ligowymi zespołami. Ten tor zawsze mi pasował, choć nie jest łatwo szybko się do niego dopasować. Przez te wszystkie lata zmienił się stadion, a klub jest organizacyjnie poukładany. Działacze mają wielkie ambicje, a ja chcę w tym pomóc - twierdzi "Brzydkie Kaczątko". - Mam dość bycia gościem, o którym mówi się, że zawodzi. W Gorzowie chcę wrócić do formy z 2006 roku, gdy w Grand Prix otarłem się o medal, chcę odzyskać radość ze ścigania!

Gdy tylko pojawiły się głosy, że Andersen przejdzie z Unibaksu Toruń do Caelum Stali, kibice od razu wypomnieli mu konflikt z Pedersenem. - Bez obaw. To, co dzieje się na torze, to jedno, a w parkingu to drugie. Podczas walki w mistrzostwach świata każdy jedzie dla siebie, więc czasami dochodziło do zgrzytów z Nickim, bo on nigdy nie odpuszcza. Potem media podsycały atmosferę i robił się "dym". Jeszcze przed podpisaniem kontraktu rozmawiałem z nim o jeździe w Stali i jesteśmy zgodni, że najważniejsze jest dobro zespołu. Wierzę, że z Pedersenem i Gollobem stworzymy groźną ekipę, zdolną do walki o mistrzostwo - dodaje Andersen.

Kolejnym zawodnikiem z Danii jest Iversen, były zawodnik zielonogórskich "Mysz". Ma być solidnym zawodnikiem drugiej linii, ale... To nie jest żużlowiec, który porywa kibiców skuteczną jazdę. Choć "Puk" deklaruje zdobywanie w każdym spotkaniu 7-8 punktów, w te zapowiedzi mało kto wierzy. Tak udanego sezonu Iversen jeszcze nigdy w polskiej ekstralidze nie miał, więc gdyby ta sztuka się mu udała, byłby pewnie noszony na rękach.

Sytuację nie tylko ich, ale całej drużyny komplikuje jednak brak możliwości wspólnych treningów, w tym na domowym torze w Gorzowie. Na początku marca cała ekipa Staleczki miała spotkać się na obozie w chorwackim Gorican, ale wyjazd nie doszedł do skutku. Później odwołane zostały wszystkie sparingi na stadionie im. Edwarda Jancarza oraz trening punktowany w Bydgoszczy. Do rozpoczęcia sezonu został już tylko tydzień, a trener Czesław Czernicki wciąż nie zna sportowej wartości swojej drużyny. W ten weekend mają dojść do skutku towarzyskie mecze w Ostrowie Wlkp., a w tygodniu w Poznaniu. Gdyby zawiodła pogoda, to szkoleniowcowi pozostaje wiara, że skoro wszyscy podopieczni są zawodowcami, to na inaugurację do Rzeszowa przyjadą odpowiednio przygotowani. Na razie dzięki Duńczykom pozyskaliśmy nowych kibiców. W tym sezonie karnety na mecze Caelum Stali wykupiło bowiem kilkudziesięciu ich rodaków. Tego jeszcze u nas nie było!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska