MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czekoladowe dni

GRAŻYNA ZWOLIŃSKA
Uczniowie zamiast drugiego śniadania, które powinni przynieść z sobą z domu, kupują za kieszonkowe wysokokaloryczne produkty w okolicach szkoły albo w szkolnych sklepikach
Uczniowie zamiast drugiego śniadania, które powinni przynieść z sobą z domu, kupują za kieszonkowe wysokokaloryczne produkty w okolicach szkoły albo w szkolnych sklepikach RYSZARD POPRAWSKI
To, co dajemy do zjedzenia naszym dzieciom, nie zawsze im służy. Chociaż zdecydowana większość matek uważa, że dobrze żywi swoje pociechy, rzeczywistość nie jest aż tak różowa. Wszelkiego rodzaju batoniki, słodzone i gazowane napoje, chipsy i inne zapychacze zastępują owoce i warzywa.

Do koszyków w supermarketach trafia zbyt wiele produktów, które wcale nie są dobre dla naszych dzieci, choć tak ładnie wyglądają.

Czekoladowe dni

Wszelkiego rodzaju batoniki, słodzone i gazowane napoje, chipsy i inne zapychacze zastępują owoce i warzywa. Łatwiej je podać dziecku niż surówkę, którą trzeba przyrządzić, a potem jeszcze namówić malucha, żeby zechciał ją zjeść.
W krajach skandynawskich popularne są czekoladowe dni, na przykład jeden w tygodniu. Tylko wtedy dzieci dostają czekoladę, cukierki czy inne słodkości. U nas wciąż pokutuje przekonanie, że matka, która nie kupi swojemu dziecku batonika, to matka wyrodna, albo taka, której na batonik nie stać, więc jest jej z tego powodu przykro.
Niedawno ruszyła ogólnopolska kampania "Żywienie - Witaminy - Zdrowie". Z raportu przygotowanego na jej inaugurację wynika jednoznacznie, że polskie dzieci mają niedobór witamin B 1, B 2, B 6, PP i C. Dieta blisko 80 proc. maluchów między pierwszym a trzecim rokiem życia jest niewystarczająca i mało urozmaicona. Dzieci starsze jedzą zbyt wiele produktów o małej wartości odżywczej - batonów, cukierków, chipsów - a zbyt mało warzyw. Tymczasem aż 97 proc. badanych matek uważa, że ich dzieci odżywiają się prawidłowo.

Słodkie i gazowane

Jest oczywistą prawdą, że zła jakość żywienia w dzieciństwie może mieć swoje skutki w życiu dorosłym. - Urozmaicona, bogata w składniki odżywcze i witaminy dieta jest niezbędna dla prawidłowego rozwoju dzieci. Kształtuje ich nawyki żywieniowe i w dużym stopniu decyduje o zdrowiu w życiu dorosłym - podkreśla kierownik kliniki pediatrii w Centrum Zdrowia Dziecka doc. dr hab. Janusz Książyk, przewodniczący rady naukowej kampanii "Żywienie - Witaminy - Zdrowie".
Badania przeprowadzone przez Instytut Matki i Dziecka w Warszawie na reprezentatywnej grupie uczniów wykazały, że w diecie starszych dzieci jest nie tylko zbyt mało warzyw, ale też mleka i ciemnego pieczywa. Wzrosło za to spożycie słodkich napojów gazowanych. W porównaniu z poprzednimi latami dzieci w wieku szkolnym rzadziej jedzą posiłki w szkole oraz śniadania w domu. Dotyczy to głównie dziewcząt.
Jedynie dzieci do pierwszego roku życia żywione są w miarę prawidłowo. Potem jest coraz gorzej. A kiedy już dziecko może przynajmniej w pewnym stopniu decydować, co będzie jeść, rzadko decyduje dobrze. Uczniowie zamiast drugiego śniadania, które powinni przynieść z sobą z domu, kupują za kieszonkowe wysokokaloryczne produkty w okolicach szkoły albo w szkolnych sklepikach. Najczęściej słodycze, hamburgery, frytki, napoje gazowane zawierające duże ilości cukru, sztucznych aromatów, barwników i konserwantów. Zawartość witamin i innych składników odżywczych jest w tych produktach znikoma, zaś nadmiar sztucznych substancji szkodliwy.

Siła telewizji

Organizm człowieka jest w stanie sam wytwarzać tylko witaminę B 12, biotynę, witaminę D, K i foliany. Większość pozostałych witamin musi być dostarczona z pożywieniem. A ponieważ nie ma produktu spożywczego, który byłby źródłem wszystkich witamin, jedynym sposobem ich dostarczania organizmowi jest urozmaicona dieta, wspomagana czasem witaminowymi preparatami.
Takich preparatów w aptekach nie brakuje. Najdłuższą tradycję ma vibowit. Z dzieciństwa znają go rodzice obecnych dzieci. Dziś rodzajów vibowitu jest oczywiście o wiele więcej. Błędne jest jednak przekonanie, że jeśli tylko dbamy o podawanie dziecku preparatu witaminowego, to już nie musimy troszczyć się o prawidłowe żywienie. Preparat wspomoże dostarczanie witamin, ale nie wyręczy dbałości o skład posiłków.
Złe nawyki żywieniowe utrwalane są przez telewizyjne reklamy. Koncerny, choćby Coca-Cola, nie żałują na nie pieniędzy. Z drugiej strony, przyrządzając dziecku sałatkę, też nie ma się pewności, że jest do końca zdrowa. Wystarczy przypomnieć, że aż dwie trzecie marchwi dostępnej na rynku ma wyższą niż dopuszczalna zawartość kadmu, co ogranicza możliwość jej wykorzystania w żywieniu dzieci...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska