W tej galerii poznacie kandydatów plebiscytu Człowiek Roku Krono 2017, którzy są nominowani w kategorii Działalność społeczna i charytatywna. Prezentujemy ich na poszczególnych podstronach. Jak na nich zagłosować, dowiecie się, klikając na ranking tej kategorii.

Jarosław Baryła, Gorzów Wlkp.
Od 12 lat jestem szczęśliwym mężem a od 11 dumnym i równie szczęśliwym ojcem. Wspólnie z żoną wychowujemy syna – Adriana. To wyjątkowe, szczególne i kochane dziecko. Adi ma stwierdzone Hlhs, wadę serca, porażenie mózgowe, padaczkę. Towarzyszy temu upośledzenie umysłowe w stopniu znacznym. Każdego dnia zmagamy się z trudnościami dotyczącymi opieki nad synem, rehabilitacją,
Wolny czas spędzam aktywnie. Moją pasją jest sport a zwłaszcza biegi. Dzięki uprawianiu tej dyscypliny sportowej poznałem wielu ciekawych i wartościowych osób. Chcąc „zarazić” tą pasją innych, pokazać w jaki sposób można spędzać wolny czas zarówno dla osób dorosłych jak i dzieci m.in. od 2016 r. jestem współorganizatorem Biegu Rodzicielstwa Zastępczego,
w którym biorą udział zarówno dorośli jak i dzieci. Bieg ten towarzyszy gorzowskim obchodom Dnia Rodzicielstwa Zastępczego i jest też promocją rodzin zastępczych.
Przy organizacji biegu rodzicielstwa zastępczego zapoznałem się z problematyką dotyczącą opieki zastępczej. To przyczyniło się do tego, że wraz z żoną uczestniczymy w szkoleniu dla przyszłych rodzin zastępczych. Obecnie sprawujemy opiekę dla trzymiesięcznego dziecka,
a w przyszłości zamierzamy stanowić rodzinę zastępczą dla kolejnego dziecka, które nie może być wychowywane w rodzinie naturalnej.
Ta pasja jaką jest bieganie, aktywność ruchowa przyczyniła się również do utworzenia przeze mnie klubu sportowego KS Team Baryła Gorzów. Są to początki działalności klubu, w którym obecnie trenują dzieciaki z różnych środowisk i rodzin. Cieszę się, ze mogę zorganizować im czas wolny, rozwijać w nich umiejętności i zamiłowania do sportu. Dzięki pomocy i wsparciu wielu osób to przedsięwzięcie ma szansę realizacji.
Od 4 lat współpracuje z Klubem Sportowym Admira. Pomagam zawodnikom, trenerom. Moje wsparcie polega m.in. na dowożeniu kajaków na zawody, niewielkim wsparciu finansowym np. poprzez zakup sprzętu.
W czasie spotkań „biegowych”, różnych imprez sportowych, w których biorę czynny udział bądź jako obserwator czy organizator, dostrzegam wielu zdolnych ludzi, którzy z pasją
i zacięciem realizują swoje marzenia i cele. Często ze względu na ich ograniczenia finansowe nie mogą w pełni spełniać się w sporcie, brać udziału w różnych zawodach, bądź najzwyczajniej nie mogą trenować. Staram się im pomóc, choć w niewielkim stopniu. Kilku osobom zakupiłem obuwie i odzież sportową, opłaciłem obozy treningowe. Ich sukcesy
i dalsza praca nad sobą, ciężkie treningi są dla mnie wystarczającym podziękowaniem i dają ogromną satysfakcję.

Pomysłodawca i Współorganizator Biegu Rodzicielstwa Zastępczego ;
Pomoc w organizacji biegów;
Założyciel klubu sportowego;
Pomaga niezamożnym zawodnikom, motywuje ich;
Rodzic zastępczy

Jolanta Szukała, Kostrzyn nad Odrą

Jolanta Szukała lat 53, rodowita kostrzynianka. Obecnie pracuję w Ośrodku Pomocy Społecznej w Górzycy jako specjalista pracy socjalnej. Od bardzo wielu lat jestem instruktorem Związku Harcerstw Polskiego ( Komendantka Hufca ZHP w Kostrzynie nad Odrą, Komendant Obozu Hufca Kostrzyn nad Odrą w Pobierowie). Od kilkunastu lat pracuję przy organizacji Finału WOŚP w Kostrzynie nad Odrą. Od trzech lat pracuję jako wolontariusz Szlachetnej Paczki. Zdarza się, że mogę służyć pomocą przy zbiórkach krwi i rejestracji dawców szpiku. Bardzo cenię sobie także współpracę z Fundacją Alternatywa, która podejmuje wiele akcji charytatywnych. Obecnie jestem Radną Rady Miasta Kostrzyn nad Odrą.

Agnieszka Kosacka, Gorzów Wlkp.

Gorzowianka, która w tym roku stworzyła na Facebooku grupę: Gorzów Wlkp. 24/7 (pomagamy, informujemy). To internetowa platforma do wzajemnej pomocy. Spotykają się na niej i ci, którzy pomocy potrzebują, i ci, którzy mogą ją zaoferować. Pomysł na stworzenie grupy zrodził się wiosną, gdy pani Agnieszka chciała pomóc rodzinie, która zaopiekowała się starszą siostrą pobitej Hani. Dziś ten pomysł tak się rozrósł, że do grupy należy do niej już ponad 2 tys. osób.