Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy będzie zakaz wyprzedzania na łuku "trójki" na wysokości Cigacic

(pij)
Ekipa GDDKiA dokonuje pomiaru na łuku krajowej "trójki" na wysokości Cigacic.
Ekipa GDDKiA dokonuje pomiaru na łuku krajowej "trójki" na wysokości Cigacic. fot. Piotr Jędzura
Na najbardziej niebezpiecznym łuku krajowej "trójki" pod Zieloną Górą policja chce postawić znak "zakaz wyprzedzania". Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad sprawdzi, czy roszczenie jest zasadne.

Zielonogórska policja zawnioskowała do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o ustawienie znaku "zakaz wyprzedzania". Miałby pojawić się na łuku krajowej "trójki" na wysokości Cigacic.

To długi zakręt, prowadzący mniej więcej od zjazdu z mostu w kierunku Zielonej Góry. - To bardzo niebezpieczny odcinek, choć kierowcom wydaje się, że jest zupełnie inaczej - tłumaczy podinsp. Krzysztof Wagner, szef zielonogórskiej drogówki.

Na łuku dochodzi do 80 proc. zdarzeń, patrząc na wypadki na całym odcinku krajowej "trójki" obsługiwanej przez zielonogórską policję. Zderzenia czołowe, czołowo-boczne czy zjechanie z drogi. Na łuku dochodzi do wszystkiego. - Kierowcy wyprzedzają myśląc, że mają dobrą widoczność. Tymczasem to jest złudne, bo mało co widzą pędząc po łuku - mówi podinsp. Wagner.

Jak na razie nic nie pomaga. Kierowcy nadal zapominają o ostrożności na długim zakręcie. Policjanci w mondeo z wideoradarem są na trasie codziennie. Sypią mandatami po kilkaset złotych. To studzi kierowców, ale problemu na stałe nie rozwiązuje.

Dziś GDDKiA zajęła się pomiarem widoczności na trasie. Najpierw na łuku rozciągnięto sznur. Miejsce pomiaru oznaczono również farbą. - To niezbędne do wyliczenia widoczności, jaką mają kierowcy jadący łukiem - wyjaśniali pracownicy GDDKiA. Dopiero po dokonaniu pomiarów wyniki trafią do Warszawy do GDDKiA. Wtedy zostanie podjęta decyzja w sprawie postawienia znaku wnioskowanego przez policję.

Dla zielonogórskiej drogówki pomiary jednak nie są konieczne. - Mamy przecież tragiczne przykłady z tego odcinka trasy. Choćby w ostatni piątek kierowca wyleciał do rowu - mówi podinsp. Wagner.
Dziś, zaraz na początku łuku, ekipa GDDKIA kolejny raz naprawiała barierkę. Wcześniej uderzył w nią kierowca, który wyleciał z drogi. Podobnych przykładów, jak zapewnia zielonogórska drogówka, można mnożyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska