Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy gorzowskie Zawarcie będzie zabytkiem?

Renata Ochwat 95 722 57 72 [email protected]
Gorzowskie Zawarcie widziane z wieży katedralnej
Gorzowskie Zawarcie widziane z wieży katedralnej fot. Krzysztof Tomicz
Gorzowski magistrat chce, aby spory kwartał starych budynków na Zawarciu był zabytkiem. Jeśli się to uda, będzie można zdobywać pieniądze na remonty z zewnętrznych źródeł. Potrzebny są ogromne.

- Już wysłaliśmy odpowiednie wnioski do Wojewódzkiego Urzędu Konserwacji Zabytków. Teraz czekamy na decyzję - mówi Jolanta Cieśla, rzeczniczka Urzędu Miasta.

Po Maksie Bahrze

Chodzi o wpisanie do rejestru zabytków kwartału opisanego ulicami: Wawrzyniaka - Śląska - Waryńskiego - Fabryczna. Stoją tu przepiękne, ale też i mocno podniszczone kamienice z przełomu XIX i XX wieku.

Niektóre z nich wybudował jeszcze wielki przedsiębiorca Max Bahr dla robotników swojej fabryki. Na wielu z nich zachowały się śliczne detale architektoniczne, jak wyobrażenia owadów, zwierząt, kwiatów. Według bardzo oględnych szacunków na remonty samych fasad w tym kwartale potrzeba byłoby około 12 do 15 mln zł.

W mieście już jest jedno miejsce wpisane w 2006 r. do rejestru zabytków - Nowe Miasto, czyli obszar opisany ulicami: Jagiełły - Wybickiego - Kosynierów Gdyńskich - Mickiewicza - Wyszyńskiego i Drzymały. - No i dzięki temu możemy remontować fasady na głównych ulicach. Odnowione już zostały elewacje na ul. Chrobrego, części Mieszka I i są plany na następne. Mamy też kilka wspólnot, które podjęły kolejne remonty swoich budynków - mówi rzeczniczka.

Bez wpisu do rejestru urząd nie mógłby dołożyć do remontu fasad, ponieważ prawo zabrania inwestowania w nieruchomości, które w 100 proc. nie należą do niego. - A przecież wszędzie są wspólnoty, czyli właściciele lokali i przedstawiciele magistratu - mówi J. Cieśla. Okazuje się, że taki wpis jest też wymagany przy ubieganiu się o dotację z Unii Europejskiej na ratowanie obiektów zdegradowanych.

Ludziom się podoba ten pomysł

Mieszkańcom Zawarcia pomysł się podoba. - Oby się tylko udało. Właśnie ze względu na to, że można będzie myśleć o pieniądzach z Unii na remonty. Po drugie - być może łatwiej będzie o monitoring, o który walczymy - mówi Mariusz Domaradzki z ul. Fabrycznej, współautor obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej. Tłumaczy, że Zawarcie jest dzielnicą piękną, choć zdewastowaną i dlatego potrzeba jej ratunku. - Jeśli tylko dzięki temu ma wypięknieć ten dom, to jestem jak najbardziej za. Tym bardziej że rzeczywiście ulica mogłaby zachwycać - mówi Anna Kowal również z Fabrycznej.

- Nic tylko się cieszyć z takiego pomysłu. Pozwala on na angażowanie miejskich pieniędzy w ratowanie kamienic - mówi Paweł Leszczyński, radny z Zawarcia. Dodaje, że on sam chciałby, aby jak największy fragment lewobrzeżnej dzielnicy wpisać do rejestru. - Myślę jeszcze o takich ulicach jak: Wawrzyniaka, Spokojna, Grobla czy fragmenty Koniawskiej i Kobylogórskiej. Ale to na razie nie jest możliwe - mówi radny.

Zapytaliśmy Błażeja Skazińskiego, szefa gorzowskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków o szansę na wpisanie części Zawarcia do rejestru. - Na zlecenie konserwatora zabytków wizję lokalną tego terenu przeprowadził Ośrodek Badań i Dokumentacji Zabytków, no i teraz czekamy na jego opinię - mówi. Uchyla się od odpowiedzi o szanse. - Jest zbyt wcześnie, aby mówić o powodzeniu tego projektu lub też jego braku - mówi.

Czy część Zawarcia stanie się zabytkiem, będzie wiadomo w ciągu najbliższych kilku miesięcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska