Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy pacjenci na oddziale chirurgii klatki piersiowej w Zielonej Górze marzną?

Danuta Kuleszyńska 68 324 88 43 [email protected]
- Na oddziale jest ciepło i nie ma co narzekać - zapewniał wczoraj Zenon Nowaczyk, który leży na torakochirurgii od tygodnia
- Na oddziale jest ciepło i nie ma co narzekać - zapewniał wczoraj Zenon Nowaczyk, który leży na torakochirurgii od tygodnia fot. Paweł Janczaruk
- Na oddziale chirurgii klatki piersiowej panują skandaliczne warunki -zaalarmował nas Czytelnik. - W salach chorych temperatura w ciągu dnia wynosi 18 stopni, a w nocy jest jeszcze niższa. Sprawdziliśmy: wczoraj w salach było ciepło.

Do redakcji przyszedł mail. Oburzony Czytelnik donosi, że na oddziale torakochirurgii panują skandaliczne warunki, że chorzy marzną z powodu niskiej temperatury, jaka panuje w salach. "Proszę o interwencję w tej sprawie, ponieważ przebywa tam członek mojej rodziny i jako pacjent jest w sytuacji bez wyjścia. Leczyć się musi, ale w tych warunkach jest to bardzo trudne" - napisał.
- Żadnych skarg na chłód w salach pacjenci nam nie zgłaszali - zdziwiła się pani Barbara (nazwiska nie chciała podać), szefowa pielęgniarek, gdy wczoraj zjawiliśmy się na oddziale.

Rzeczywiście, w salach było ciepło. Ale i temperatura na zewnątrz była wyższa niż dzień wcześniej. No i wiatr nie hulał od strony okien. Bo gdy zahula, to na oddziale faktycznie czuć lekki chłód. Tak na przykład było we wtorek. - Leżę tu od ponad tygodnia i gdy kilka dni temu temperatura w nocy spadła na dworze do minus dwudziestu, to za ciepło nie było. W dzień też, bo od okien wiało - mówił nam jeden z pacjentów. - Dostaliśmy dodatkowe koce, ale i tak musiałem się cieplej ubrać. Mam pod pidżamą grubą flanelową bluzę i kalesony. Dziś już jest cieplej.

Razem z oddziałową chodziliśmy wczoraj od sali do sali. Było ciepło, pacjenci leżeli odkryci na łóżkach. W każdym pokoju żeliwne kaloryfery odkręcone były maksymalnie. W kilku pomieszczeniach znajdowały się kaloryfery olejowe, które dostawił personel.
- Kto narzeka? Przecież jest gorąco, sama pani widzi - Zenon Nowaczyk leży z odpiętą koszulą. - Na sali operacyjnej też jest ciepło. Wiem, bo wczoraj byłem operowany.
- Zawsze znajdzie się jakiś maruder, a jak mu zimno, to niech pieluchy sobie założy - wtrąca Mikołaj Podres z łóżka obok. - Leżę tu tydzień i ani razu jeszcze nie zmarzłem. Ludzie tylko narzekać potrafią.
Prawdziwa zima jest wtedy, gdy gorąca woda, jak ją z kubka wylewasz, od razu zamienia się w sople lodu. Taka zima jak mamy, to żadna zima.

- My nie narzekamy, nam jest dobrze - mówi pani Krystyna z sali 333.
- To dlaczego leży pani w grubej bluzie? - dopytuję.
- Bo stara już jestem. W domu mam gorąco i też w grubych bluzach chodzę, a moja córka w krótkim rękawku.
- Ciepło jest, grzejniki grzeją, że człowiek się rozbiera - mówi Marek Lewandowski z sali 335. Wtóruje mu Tomasz Staniszewski.
- Jak się leży przy oknie, to jest chłodniej - przyznaje młody mężczyzna z sali 334.

Okna na torakochirurgii rzeczywiście są w katastrofalnym stanie: zabite gwoździami, w szparach poupychane szmaty, pod framugami leżą koce... - Gdy wiatr wieje od tej strony, robi się w salach zimno - przyznaje jeden z pracowników oddziału. Nazwiska nie poda, bo - jak mówi - nie chce narażać się dyrektorowi.
- A ja nie mam zgody dyrektora, żeby z panią rozmawiać - ucina krótko Maciej Żurawski, ordynator oddziału.
Adriana Wilczyńska, rzeczniczka szpitala: - Przeszłam przez wszystkie pokoje, gdzie leżą chorzy. Jest ciepło, w salach są dodatkowe grzejniki i koce.

W sprawie starych okien rzeczniczka przysłała maila:
"Szpital jest w trakcie opracowywania dokumentacji technicznej na remont generalny oddziału. Planowana jest wymiana instalacji, podłogi, okien, sanitariatów, mebli, łóżek. Tym samym powstaje nowa koncepcja funkcjonowania torakochirurgii, która zostanie przedstawiona zarządowi szpitala w przyszłym tygodniu. Koszt modernizacji oszacowano wstępnie na trzy miliony złotych. Obecnie na ukończeniu są prace przy windzie, klatce i sanitariatach dla niepełnosprawnych. Zwiększona zostanie liczba łóżek z 27 do około 40. Oddział został doposażony w szereg nowoczesnych aparatów medycznych, m.in. w laser na bloku operacyjnym, który jest jedynym takim laserem w województwie" - czytamy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska