Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy słubicka straż miejska przetrwa?

Beata Bielecka
- Zostawiłbym straż, tym bardziej, że było w niej zatrudnionych kiedyś dużo więcej osób. Dziewięć etatów obecnie to moim zdaniem w sam raz jak na takie miasto  - uważa słubiczanin Tomasz Kwartnik.
- Zostawiłbym straż, tym bardziej, że było w niej zatrudnionych kiedyś dużo więcej osób. Dziewięć etatów obecnie to moim zdaniem w sam raz jak na takie miasto - uważa słubiczanin Tomasz Kwartnik. Beata Bielecka
Zostawić, zmniejszyć zatrudnienie, czy zlikwidować? - te pytania towarzyszą ostatnio dyskusji na temat dalszego funkcjonowania straży miejskiej. Wielu mieszkańców ją chwali, ale są i tacy, którzy uważają, że sytuacja finansowa gminy zmusza do oszczędzania.

- Co jakiś czas słyszymy, że w budżecie trzeba znaleźć pieniądze na coraz to nowe zadania, które nakłada na gminę rząd. Nie zawsze wybór źródła oszczędności jest moim zdaniem trafny - zadzwonił do nas Czytelnik (nie chciał nazwiska w gazecie).

Uważa, że zamiast obcinać na przykład dotacje dla niepublicznych przedszkoli, lepiej poszukać oszczędności w straży miejskiej, która w Słubicach jest liczniejsza niż w innych gminach.

Palikot: zlikwidować całkowicie!

Jak to wygląda u sąsiadów? - Mamy trzech strażników i komendanta - odpowiada na pytanie o liczbę etatów w Kostrzynie sekretarz miasta Anna Suska.
Przyznaje, że gdy tworzono straż, miastu marzyło się 6 strażników, ale radni zdecydowali, że na początku będzie ich 4. Póki co zmian nie będzie.

W Sulęcinie straży nie ma w ogóle. - Były pomysły, jakieś osiem lat temu, ale jak wyliczyliśmy koszty, odpuściliśmy sobie. Mamy miejski monitoring, współpracujemy z policją i to się nam lepiej opłaca - tłumaczy burmistrz Michał Deptuch.

W dobie kryzysu wiele miast w Polsce wycofuje się w utrzymywania straży. Ruch Palikota chce nawet doprowadzić do likwidacji instytucji straży miejskiej, uważając, że obecnie funkcjonariusze tej służby zajmują się przede wszystkim stawianiem kolejnych fotoradarów. A straż miała pracować na rzecz wzrostu bezpieczeństwa mieszkańców, którzy za nią płacą.

Było 19 strażników jest 9

Co na to burmistrz Tomasz Ciszewicz?
- Gdy obejmowałem urząd, w gminie mieliśmy 19 strażników. W 2011 roku zredukowałem liczbę etatów do 9. Też dochodzą mnie głosy mieszkańców, którzy uważają, że trzeba się zastanowić nad dalszym funkcjonowaniem straży. Chcę przyjrzeć się temu tematowi, a może nawet przeprowadzić konsultacje społeczne, żeby znaleźć odpowiedź na pytanie, czy straż utrzymać, zlikwidować, czy zmniejszyć w niej zatrudnienie - mówi.

Przyznaje, że blisko pół miliona złotych, które co roku idzie z budżetu na utrzymanie tej służby to dużo. - A przecież nadal mamy spore zadłużenie (52,8 proc.- przyp. red.) i potrzebujemy jeszcze dwóch lat, żeby się z nim uporać. W dodatku rząd zaskakuje nas coraz to nowymi pomysłami, przez które dostajemy po kieszeni. Choćby sprawa nowej ustawy śmieciowej. Żeby spełnić jej wymogi musimy wydać ponad milion złotych, a ok. 5-6 mln zł znaleźć na rekultywację starego wysypiska - złości się.

Pytany wprost, co będzie ze strażą, mówi, że zanim podejmie jakiekolwiek decyzje, chce najpierw posłuchać mieszkańców.
Słubiczanie na temat straży mogą wypowiedzieć się m.in. na naszej stronie internetowej: www.gazetalubuska.pl/slubice. Do 20 marca będzie tam dostępna sonda.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska