Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy te drzewa z alei lip w Nowym Miasteczku ocaleją?

Michał Kurowicki 68 387 52 87 [email protected]
- Mam nadzieję, że nasze stare lipy nie pójdą pod piłę – opowiada J. Wiśniewski. - Po protestach mieszkańców udało się zatrzymać wycinkę w zeszłym tygodniu. Teraz, w napięciu czekamy na dalsze decyzje urzędników.
- Mam nadzieję, że nasze stare lipy nie pójdą pod piłę – opowiada J. Wiśniewski. - Po protestach mieszkańców udało się zatrzymać wycinkę w zeszłym tygodniu. Teraz, w napięciu czekamy na dalsze decyzje urzędników. fot. Michał Kurowicki
Ważą się losy drzew rosnących na pl. Strzeleckim. W zeszłym tygodniu protesty ludzi z sąsiedztwa wstrzymały ich wycinkę. Teraz sprawę bada rzeczoznawca. Na jego decyzję czekają władze miasta i okoliczni mieszkańcy.

Prawdopodobnie w tym tygodniu zapadnie ostateczna decyzja, co dalej z wycinką drzew na pl. Strzeleckim w Nowym Miasteczku. Przypomnijmy, że chodzi o 16 rosnących tam lip. W ostatni czwartek przystąpiono do ich wycinki. Jednak po protestach okolicznych mieszkańców i wycięciu dwóch drzew prace wstrzymano. W poniedziałek burmistrz Nowego Miasteczka Wiesław Szkondziak spotkał się w tej sprawie z wicestarostą Józefem Suszyńskim. Obecny był też główny projektant drogi Mateusz Mokwiński.

- Głównym problemem jest bezpieczeństwo pożarowe, dlatego teraz sprawą zajmie się rzeczoznawca do spraw przeciw pożarowych - mówi kierownik budownictwa i inwestycji w Urzędzie Gminy Nowe Miasteczko Bogdan Bogucki. - Jeśli rzeczoznawca uzna, że można przebudowywać drogę nie wycinając rosnących tam drzew, remont będzie kontynuowany bez wycinki. Gdy jednak zdecyduje inaczej, postaramy się znaleźć jakiś kompromis.

- Niezależnie od tego co stwierdzi rzeczoznawca będziemy dalej walczyli o ocalenie tych drzew - stanowczo stwierdza Joanna Liddane ze Stowarzyszenia Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot. - Według mnie problem tkwi gdzie indziej. Na etapie samego projektowania. Wtedy gmina musi pilnować projektanta i zwracać uwagę na dbanie o środowisko naturalne. Gdy tego nie czyni projektantowi łatwo jest narysować kilka kresek na papierze, oznaczających w praktyce wyrok śmierci na stare drzewa.

- Na pewno dostosuje się do opinii rzeczoznawcy od spraw bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Jego decyzję w sprawie potrzeby ewentualnej wycinki lub jej wstrzymania wyślę do odpowiednich urzędów - opowiada projektant M. Mokwiński. - Wtedy burmistrz i starosta powinni podjąć ostateczną decyzję. Pewnie dojdzie też do konsultacji społecznych z okolicznymi mieszkańcami.

Na spotkanie w sprawie starych lip liczą też lokatorzy domów z przebudowywanej ul. Poniatowskiego, leżącej obok pl. Strzeleckiego - Mam nadzieję na jakieś rozmowy z ludźmi z urzędu, bo jak do tej pory nikt nie spytał nas o zdanie - mówi mieszkający obok remontowanej drogi Jarosław Wiśniewski. - W poniedziałek, gdy urzędnicy przyjechali tu dyskutować o drzewach, tylko przez przypadek znalazłem się na miejscu i dołączyłem do nich. Mam nadzieję, że w końcu odbędą się jakieś konsultacje.

W magistracie zapewniają, że wszelkie decyzje będą konsultować z ludźmi. - Nie przewidujemy specjalnych zebrań, ale poinformujemy mieszkańców o zapadających decyzjach i weźmiemy pod uwagę ich opinię - zapewnia Tomasz Wysoczański z urzędu miejskiego. - A jeśli chodzi o decyzję rzeczoznawcy do spraw przeciwpożarowych, to poznamy ją jeszcze w tym tygodniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska