Miasto szykuje się do swojego święta. Na deptaku już widać przygotowania. Usunięte zostały ławki, gazony z kwiatami zostały przemieszczone, ustawiono duże pojemniki na śmieci. Zawieszono podświetlane herby Zielonej Góry wzdłuż ulicy Kupieckiej, także sznury z kolorowymi żarówkami.
Jest już niemal wszystko. Do kompletu brakuje już niewiele. Obecności tak ulubionych stoisk handlowych. Ze sztandarowymi gatkami. One też są solą miejskiego święta. Święto byłoby uboższe bez tego kolorytu. A co, może nie?
Będzie wiele innych atrakcji. I będzie pechowcem ten, kto nie znajdzie czegoś dla siebie. Program święta miasta jest bowiem niezwykle bogaty.
Boski Bachus będzie najważniejszym w mieście. Codziennie ma objeżdżać deptak i sprawdzać, czy społeczeństwo się raduje. Jako dobry gospodarz będzie zmartwiony jak zobaczy niezadowolonych lub nadmiernie świątecznych. Sam, jako bóg winnej latorośli i wina, współcześnie jest bardziej ustatkowany. Odkrył w tym radość i życzy, żeby inni też byli jej pełni.
Jeszcze kilka dni i się zacznie. Hej Winobranie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
