Suszone owoce
Rodzynki, suszone morele, śliwki żurawina i inne przepyszne bakalie świetnie wzbogacają smakowo owsiankę, zdrowe wypieki, lub stanowią odżywczą przekąskę. W wysuszonych owocach zastają skumulowane składniki mineralne zawarte w świeżych, lecz istotnie wzrasta również ich kaloryczność. Przykładowo 100 g świeżych moreli to 48 kcal, a taka sama porcja suszonych to już 280 kcal. Będąc na diecie odchudzającej lepiej korzystać z tych świeżych, albo mrożonych.
Chipsy owocowe
Suszone banany to niestety tylko z nazwy plasterki owocowe pozbawione większej części wody. Zgodnie z procesem produkcji powinny być nazywane „smażonymi bananami”. Chociaż brzmi to absurdalnie, w 100 gramach popularnych chipsów bananowych zawarte jest aż 540 kcal i aż 30 gramów tłuszczu, a ten nie występuje naturalnie w słonecznych owocach. Lepiej uważać również na te kokosowe (606 kcal na 100 g). Na tle owocowych chipsów najlepiej wypadają jabłkowe, które w 100 gramach mają 344 kcal.
Gorzka czekolada
Zawartość kakao w czekoladzie gorzkiej jest dwa, a nawet trzy razy wyższa niż w mlecznej, której skład popiera się o cukier. To dlatego te produkty zostają zamienione na diecie odchudzającej. Niestety nie oznacza to, że gorzką czekoladę można jeść bez ograniczeń. Jej kaloryczność jest podobna do mlecznej i wynosi ponad 500 kcal. Niewątpliwie ogromną zaletą tej deserowej jest niska zawartość cukru, oraz zasobność w magnez, błonnik i antyoksydanty.
Miód pszczeli
Płynny miód pszczeli bywa „zdrowszym” zastępnikiem dla białego cukru. Rzeczywiście wartość odżywcza tego produktu przewyższa zwykłą sacharozę, lecz kalorycznością produkty są zbliżone. W 100 g miodu zawarte jest ok. 320 kcal, natomiast analogiczna ilość cukru to 400 kcal. Niestety porównując porcję produktów spożywaną zwyczajowo, sprawa wygląda zupełnie inaczej: na łyżeczce do herbaty zmieści się więcej miodu (ok. 12 g, czyli 39 kcal), niż cukru (ok. 7 g, czyli 28 kcal).