Lokalny samorząd w minionych latach doprowadził, w ramach programu "Odnowa wsi oraz zachowanie i ochrona dziedzictwa kulturowego", do remontów sal wiejskich w Kiełpinach, Grójcu Wielkim, Tuchorzy, Zakrzewie, Wąchabnie i Wielkiej Wsi. W obecnej edycji dofinansowanie z tego programu dostają Boruja, Grójec Mały, Jażyniec i Siedlec. Wszędzie trwają prace.
- Pod koniec lipca wzięliśmy się za roboty budowlane przy rozbudowie Gminnego Ośrodka Kultury w Siedlcu i przy okazji urzędu gminy - wyjaśnia Grzegorz Buda, szef Zakładu Ogólnobudowlanego w Chobienicach, który wygrał przetarg na tę inwestycję.
- W końcu stolica gminy też powinna mieć porządną salę na zebrania mieszkańców, ale i działania artystyczne prowadzone w ramach GOK-u - stwierdza wójt Adam Cukier.
- Wartość zadania, po cenach przetargu, wynosi 2,8 mln zł - uzupełnia G. Buda. Dofinansowanie z "odnowy wsi" dla Siedlca wyniosło 500 tys. zł.
Projektant, leszczyńska firma Filar Projekt Wojciecha Trybuszewskiego, wymyślił, iż zbudowany w latach 70. gmach GOK-u łączący się w jedną bryłę z urzędem gminy, zostanie po remoncie "urozmaicony" i powiększony.
- O 6 m zostanie powiększona sala widowiskowa GOK-u, zmodernizowane będzie zaplecze sanitarne i kuchenne ośrodka, pod sceną stanie oddzielna kotłownia, gdyż do wymiany idzie całe ogrzewanie, ponadto podłoga - tłumaczy odpowiedzialny za te sprawy wicewójt Hieronim Birk. Zyska na tym mieszcząca się w GOK-u biblioteka gminna, jak też obsługa placówki, której przybędzie pokojów do pracy merytorycznej. Ba, budowlańcy pokazują już dziś (choć w stanie surowym) trzy pokoiki gościnne np. dla goszczących na występach artystów.
Cały ośrodek kultury wraz z urzędem - dzięki nowej ścianie frontowej - będą 6 m wysunięte do przodu. Pojawi się nowa, oszklona fasada budynku. W niej ulokuje się główne wejście do gmachu, a powstały za szkłem hol będzie służył kulturze jako duża, jasna galeria.
- Idea przebudowy gmachu mi się podoba, jestem za realizacją - powiedział nam sołtys Eugeniusz Śledź, jeszcze przed rozpoczęciem prac. Nie dziw, i wieś i gmina zyskają piękny, a zarazem nowoczesny obiekt wielofunkcyjny. Dlatego chyba nikt ze spotkanych petentów - może przynajmniej chwilowo - nie narzeka na uciążliwości remontowe. Do gmachu chwilowo trzeba wchodzić "od podwórza", co wymaga sporego dreptania, bibliotekę wyniesiono do nieczynnej apteki, a wszędzie słychać huk i łomot powodowany przez budowlańców.
- Ale do 31 czerwca przyszłego roku na pewno uwiniemy się z robotą - deklaruje G. Buda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?