Zobacz też: Tajfun - zobacz, jak działa najgroźniejszy z dopalaczy (wideo)
- Przechodząc obok dwóch sklepów w Żarach z tak zwanymi dopalaczami ujrzałem coś co wprawiło mnie w osłupienie. Sklepy powinny być zabezpieczone w sposób uniemożliwiający dostanie się do tych punktów lub przynajmniej tak, żeby wejście do nich spowodowało zerwanie pląb. Natomiast nasza żarska policja zabezpieczyła je zwykłą taśmą klejąca - pisze nasz Czytelnik.
Przeczytaj też: Gorzów to królestwo dopalaczy!
Zajęliśmy się tą sprawą. Jak powiedziała nam Kamila Zgolak - Suszka, rzeczniczka żarskiej policji, to Sanepid odpowiada za prawidłowe zabezpieczenie sklepów. - My braliśmy udział w akcji na wypadek, gdyby w trakcie ich zamykania coś się działo - tłumaczy.
Zobacz też: Handel dopalaczami przez CB radio w Gorzowie
Wiesława Kochut, zastępca powiatowego inspektora sanitarnego, zapewnia, że pracownicy sanepidu zabezpieczyli wejścia do sklepów prawidłowo: - Robimy to naszą specjalną taśmą, plombujemy je, ale niestety właściciele punktów zrywają je. Cały czas tak się z nami bawią. Na pewno sprawdzimy to zgłoszenie i zajmiemy się sprawą - zapewniła nas.
Zobacz też: Dopalacze zabiły 23-latkę. Kobieta zażyła 6 tabletek masakratora
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?