Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dostała skierowanie na rehabilitację z adnotacją "pilne". Termin? Za dwa lata

Magda Weidner 68 324 88 70 [email protected]
- Miałam już sześć operacji. Na ręce, na kolana. Nikt nie robił nigdy takich trudności - podkreśla Halina Urbanek z Ochli.
- Miałam już sześć operacji. Na ręce, na kolana. Nikt nie robił nigdy takich trudności - podkreśla Halina Urbanek z Ochli. Mariusz Kapała
- Ile można czekać na rehabilitację? - Halina Urbanek z Ochli ma łzy w oczach. Pokazuje skierowanie z adnotacją "pilne". I czeka już ponad pół roku!

Pani Halina ma 76 lat i przeżywa dramat. - Bolą mnie nogi, ledwo już chodzę o kuli. Z dnia na dzień jest coraz gorzej. Nawet wiosennych butów nie mogę włożyć, bo po prostu nie wejdą mi na nogę. Palec mi już gnije, bo nie ma krążenia - opowiada drżącym głosem.

W lipcu 2013 przeszła poważną operację kolana w szpitalu w Zielonej Górze. - Jestem samotna. Po operacji musiałam wynająć opiekunkę, bo nie miał kto się mną zająć - wspomina ze łzami w oczach. W sierpniu dostała pierwsze skierowanie na rehabilitację. 24 stycznia drugie. Oba z adnotacją "pilne"! - Próbowałam dostać się gdzieś w Zielonej Górze, niestety, nie było miejsca. Na początku lutego napisałam do szpitala w Nowej Soli. Dołączyłam wszystkie dokumenty. W odpowiedzi przeczytałam, że muszę przyjechać osobiście na badanie, a aktualny potencjalny termin przyjęcia to marzec 2016. Kolejny list z prośbą o przyjęcie mnie na oddział wysłałam do SP ZOZ w Sulechowie. Zostałam wpisana na listę, a przewidywany termin przyjęcia to za około dwa lata - wylicza pani Halina. - Miałam już sześć operacji. Na ręce, na kolana. Nikt nie robił nigdy takich trudności. A teraz... Czy to musi tyle trwać?

Przeczytaj też:Jakie są pomysły rządu, by skrócić kolejki do lekarzy?

Franciszek Pietraszkiewicz, kierownik oddziału rehabilitacji szpitala w Nowej Soli: - Pacjent, który dostał skierowanie na rehabilitację stacjonarną, powinien zgłosić się do szpitala, gdzie zbada go lekarz oddziału. Na tej podstawie określi, czy jest to przypadek stabilny, czy pilny i wyznaczy termin przyjęcia. Zgodnie z zasadami NFZ tak prowadzi się kolejki pacjentów oczekujących. Do kolejki zapisywani są zarówno pacjenci stabilni, jak i pilni, różny jest tylko termin oczekiwania.

Bolą mnie nogi, ledwo już chodzę o kuli. Z dnia na dzień jest coraz gorzej. Nawet wiosennych butów nie mogę włożyć, bo po prostu nie wejdą mi na nogę. Palec mi już gnije, bo nie ma krążenia

- Najważniejsza informacja jest taka, że pacjentka po zabiegu powinna być przyjęta na rehabilitację w trybie pilnym - zauważa Sylwia Malcher-Nowak, rzeczniczka Lubuskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ. - Niedopuszczalne jest, aby tyle czasu czekała. Szkoda, że nie skontaktowała się z nami jeszcze w ubiegłym roku, gdy po raz pierwszy usłyszała odległy termin. Proszę, aby jak najszybciej napisała do nas skargę. Postaramy się sprawę wyjaśnić i oczywiście interweniować.

Czy adnotacja "pilne" na skierowaniu nic nie znaczy? - Adnotacja "pilne" oczywiście "coś znaczy". A znaczy tyle, że zdaniem lekarza, który wypisał skierowanie, stan zdrowia pacjenta nie pozwala na to, aby czekał w kolejce na świadczenia medyczne tak długo, jak tzw. pacjenci stabilni - tłumaczy Malcher-Nowak. - Inna sprawa to kwestia kwalifikacji. Zawsze przed tzw. planowym przyjęciem (a nie nagłym, czyli np. po wypadku) na oddział szpitalny, także ten rehabilitacyjny, pacjent musi być zakwalifikowany przez lekarza dyżurnego w szpitalu. Samo wypisanie skierowania nie jest jednoznaczne z przyjęciem pacjenta na oddział, ponieważ decyzję o tym podejmuje lekarz kwalifikujący na podstawie skierowania i badania, które sam przeprowadza. Pacjenci tuż po zabiegach czy urazach powinni być zawsze traktowani jako pilni i przyjmowani w pierwszej kolejności.

Pani Halina już sporządza skargę do NFZ. - Cieszę się, że jest jakaś szansa i mam nadzieję, że niedługo zapomnę o bólu - nie ukrywa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska