Duże inwestycje w Żaganiu wstrzymane z powodu oprotestowanych przetargów

Zacznijmy od Pałacu Książęcego. Ostatnio zgłoszony protest przez firmę Architekton **z Głogowa jest już drugim w przypadku tego przetargu. Pierwszy został odrzucony, rozpatrywanie drugiego formalnie wciąż trwa. - Oprotestowano wybór wykonawcy. Mamy dziesięć dni na odpowiedź, ale wysłaliśmy ją dużo szybciej. Nasza odpowiedź brzmi - protest jest bezzasadny - informuje rzecznik żagańskiego urzędu miejskiego Paweł Lichtański**.

To trwa i trwa

To jednak nie koniec procedury. Protestująca firma ma 10 dni od otrzymania decyzji urzędu miejskiego, na złożenie zażalenia do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. - Tam procedura może trwać i trwać - mówi P. Lichtański. - Liczymy jednak, że firma uzna nasze argumenty i nie złoży zażalenia.

Gdy to jednak zrobi, rozpoczęcie remontu Pałacu może się opóźnić nawet o cztery miesiące, w praktyce nawet znacznie dłużej, bo za 4 miesiące możemy mieć już zimę i prac budowlanych na dachu, czy elewacji nie da się wykonać.

Próbowaliśmy skontaktować się z właścicielem głogowskiej firmy lub jego przedstawicielem, ale nie udało nam się to.

Kolejne opóźnienia dotyczą budowy wielkiego kompleksu sportowo-rekreacyjnego przy ul. Kochanowskiego. Ma tam być basen, nowe boisko piłkarskie z oświetleniem i sztuczną nawierzchnią, a także korty tenisowe.

Kilkanaście dni temu informowaliśmy, że najlepszą ofertę w przetargu złożyła firma Budimex. W ostatniej chwili protest wniósł jednak jej konkurent - Mitex. - Uznajemy ten protest za bezzasadny. Firma ma prawo odwołać się do prezesa Urzędu Zamówień Publicznych i procedura może trwać nawet 60 dni - informuje Jerzy Czapracki, prezes spółki Pałac Książęcy, która ogłosiła przetarg na budowę basenu i boisk piłkarskich.

Czytaj też: Kolejny protest w sprawie budowy basenu w Żaganiu

Gra o miliony

Czy z powodu takich opóźnień i niestosowania się do harmonogramu prac, urząd marszałkowski może odebrać Żaganiowi te pieniądze? - Nie bierzemy takiej ewentualności pod uwagę - zapewnia P. Lichtański.

- Opóźnień raczej nie będzie. Harmonogramy i tak przewidywały rozpoczęcie prac we wrześniu. Choć dobrze byłoby zacząć wcześniej remontować pałac, by przed zimą budowlańcy weszli na dach - dodaje burmistrz Sławomir Kowal.

Zapytaliśmy się w urzędzie marszałkowskim, czy opóźnienia w przetargach mogą w jakiś sposób wpłynąć na przekazanie, przyznanego już dofinansowania? - Można rozwiązać umowę o dofinansowanie projektu z LRPO i odebrać dotację m.in. w wypadku, gdy wnioskodawca nie rozpoczął realizacji projektu w terminie 3 miesięcy od ustalonego w umowie dnia rozpoczęcia, z przyczyn przez siebie zawinionych - wyjaśnia rzeczniczka urzędu Eliza Gniewek Juszczak.

Przedstawicielka marszałka lubuskiego zaznacza jednak, że gdy przyczyny opóźnienia nie są zależne od beneficjenta - czyli jest np. odwołanie firmy startującej w przetargu, to należy pisemnie poinformować o tym zarząd województwa wraz z podaniem przyczyn niedotrzymania terminów. - Zarząd może wtedy wyrazić zgodę na przedłużenie terminu realizacji projektu. Każda sytuacja rozstrzygana jest indywidualnie - informuje rzeczniczka.

- W przypadku, gdy gra idzie o kilkanaście milionów złotych, firmy często składają protesty, by ze zwycięzcą przetargu ustalić choćby jakieś podwykonawstwo i coś zarobić - wyjaśnia nam anonimowo jeden z lokalnych urzędników.

Czytaj też: Są oferty na modernizację Pałacu Książęcego i budowę basenu w Żaganiu