MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dworcowe przymiarki

Leszek Kalinowski
Choć dziś na peronie pustka, mieszkańcy powiatu mają nadzieję, że nie tylko na krośnieńskim dworcu znów pojawią się pasażerowie
Choć dziś na peronie pustka, mieszkańcy powiatu mają nadzieję, że nie tylko na krośnieńskim dworcu znów pojawią się pasażerowie fot. Paweł Janczaruk
Radni jednogłośnie uchwalili, a mieszkańcy czekają na pojawienie się pociągu lub szynobusu. Liczą na nowe możliwości i rozwój regionu.

Coraz częściej i głośniej mówi się o konieczności przywrócenia połączenia kolejowego między Zieloną Górą a Gubinem. Zabiegał też o to już poprzedni starosta Wiesław Mackowicz, który miał okazję przejechać się z Krosna do Zielonej Góry nowoczesnym szynobusem. Bo to one mają zastąpić dawne pociągi.

Starania rozpoczął powiat, przyjmując stosowną uchwałę, za nim poszły miasta i gminy. Wszyscy są zgodni - pociąg lub szynobus na torach to rozwój regionu.

- Połączenie można by wydłużyć aż do Cottbus, o co zabiega strona niemiecka - mówi starosta Jacek Hoffmann.

Taksówki lub autobusy

Pytamy, czy przeszkodą nie będą dworce w Krośnie, Gubinie, umiejscowione daleko od centrum miasta?

- Przecież jest komunikacja miejska - odpowiada starosta. - Funkcjonują prywatne firmy przewozowe. Kiedyś w Krośnie stały pod dworcem taksówki i nie było problemu.

Burmistrz Krosna Andrzej Chinalski przypomina, że PKS obsługuje komunikację miejską od Zagórza do Osiecznicy. Z przywróceniem dworca do użytkowania też nie będzie większego kłopotu, bo jest on w dobrym stanie. Transport towarowy jest utrzymany, a poza tym w budynku mieszkają ludzie, którzy dbają, by wandale nie zniszczyli tego, co zostało.

Jeden wystarczy

Na ponowne uruchomienie linii liczy też burmistrz Gubina Bartłomiej Bartczak.
- Niemcom zależy na szybkim połączeniu dużych miast obu naszych regionów. My moglibyśmy jeździć nie tylko na zakupy, ale i mecze sportowe, imprezy kulturalne do Cottbus, oni do nas czy do Zielonej Góry - zauważa Bartczak.

- A dworzec? Uważam, że niekoniecznie trzeba by go remontować. W Guben jest przecież dworzec. Z niego mogliby korzystać i nasi mieszkańcy. Tym bardziej jak będzie kładka przez Nysę, na dworzec w Guben będzie bliżej niż na nasz, znajdujący się na peryferiach miasta.

Zdaniem burmistrza, korzyść byłaby też taka, że szynobus zatrzymywałby się raz, a nie dwa - w Guben i Gubinie - dzięki czemu podróż byłaby krótsza. Im mniej przystanków, tym lepiej.

- My możemy za to zrobić porządny dworzec autobusowy, który leży w centrum. Korzystaliby z niego mieszkańcy obu miast. Miast, mających aspiracje stworzenia jednego euromiasta - mówi Bartczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska