Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci straszyły w zamian za cukierki (zdjęcia)

Mariusz Szpakowski
Grupa wraz z opiekunem Anną Borowską
Grupa wraz z opiekunem Anną Borowską fot. Mariusz Szpakowski
W Gajcu miejsce miało niesamowite zdarzenie - miejscowe dzieciaki obchodziły "Halloween". Wszyscy przebrani za przeróżne postacie chodzili po wiosce pukając do drzwi domów prosząc o słodycze. Nieotrzymanie podarku równoważyło się z nastraszeniem domowników. W tej kwestii każdy był dość hojny i podarował coś przebierańcom.

[galeria_glowna]
Jedną z osób, którą odwiedziły miejscowi przebierańcy był Pan Dariusz Stolarek.
- Siedzę sobie przed telewizorem, a tu nagle gwałtowne pukanie - ówim. - Otwieram drzwi, a tam mnóstwo dzieciaków mówiących wierszyki, w których proszą chociaż o garstkę słodyczy. Nie odmówiłem, bo uważam, że jest to na prawdę fajny pomysł. Odkąd wprowadziłem się do Gajca, to widzę, że taka akcja organizowana jest już po raz drugi, i raz do roku. Myślę, że nie tylko mi, ale też innym mieszkańcom naszej wsi się to podoba. Mogę powiedzieć też, że od chwili kiedy zmienił się Sołtys w Gajcu, to w końcu życie zaczęło tu tętnić i jest dużo lepiej niż było kiedyś. - dodaje

Kasi Praisner pomysł się bardzo podoba. - Bardzo mi się podobało to, co robiliśmy. Takie "Halloween" mogło by być częściej, zebraliśmy na prawdę bardzo dużo cukierków i innych słodyczy. Moim zdaniem "Halloween", to takie coś, że dzieci przebierają się za różne potwory i zbierają cukierki - odpowiada.

Kolejnym z uczestników był też sześcioletni Marek Szydłak, któremu również takie chodzenie się podobało. Jak twierdzi - chciałby takie zebrania na co dzień.

Natomiast Dominice Radkiewicz bardziej do gustu przypadło straszenie. - To było tak zupełnie na żarty i myślę, że nikt się nas nie przestraszył, chociaż głośno krzyczeliśmy. Podobało mi się również przyjęcie, na którym wspólnie konsumowaliśmy nasze zdobycze - mówi.

- Do całej tej akcji namówiły mnie dzieci - mówi Sołtys Gajca Anna Borowska. - Jest to już trzecia tego typu impreza jaką organizujemy w Gajcu, a pomysł na to wzięliśmy tak po prostu z głowy, aby poznać obyczaje, np. innych krajów. A żeby nie kolidowało to z naszym polskim świętem, które już niedługo, bo pierwszego listopada i jest dla nas ważne, robimy to teraz i tak jak w latach poprzednich, z tygodniowym wyprzedzeniem traktując jako zabawę. Nasze dzieciaczki mocno zaangażowały się w udział w tej zabawie, a powiem szczerze, że miałam w planach zrobić jakąś inną zabawę na świetlicy, ale dzieciom tak się to podobało w roku ubiegłym i nie popuściły okazji do zrobienia tego samego w tym roku., także wpiszę się to w nasz kalendarz jako impreza cykliczna - dodaje sołtys.

Dzieci w Gajcu podczas tegorocznego "Halloween" zebrały trzy duże wiklinowe kosze słodyczy w postaci ciastek, orzechów, cukierków, itp. Mieszkańcy przyjemnie potraktowali zachowanie przebierańców i nie są przeciwni tego typu akcjom organizowanym przez wiejską świetlicę w Gajcu. W przyszłym roku również odbędzie się taka zbiórka słodkości. Zbiórka zakończyła się wieczorem wspólnymi rozmowami w wiejskiej świetlicy przy stole z herbatką i słodkościami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska