Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieje harcerstwa

(sc)
Profesor napisał pracę, przedsiębiorca zapłacił mu za nią 20 tys. zł... Tak twierdzi prokurator.

- Przyznałam się do winy pod wpływem szantażu przesłuchującego mnie policjanta. Sama napisałam doktorat, oskarżenie profesora jest bezpodstawne - mówiła sądowi oskarżona.
W ten sposób trzeci raz odwołała swoje wyjaśnienia, choć w śledztwie trzykrotnie przyznała się do winy.

Dzieje harcerstwa

Stopień doktora Marzena T.-H. uzyskała w 1999 r. na Uniwersytecie Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie. Promotorem był Marek S., profesor nadzwyczajny w Zamiejscowym Wydziale Kultury Fizycznej w Gorzowie. Tematem pracy była działalność harcerstwa polonijnego we Francji.
Marzena T.-H. pochodzi z Białej Podlaskiej. W 1997 r. poznała Kazimierza K. i zamieszkała z nim w Gorzowie. Prowadzili wspólnie prywatną firmę, profesor był ich znajomym. Przyznał kiedyś, że napisał pracę na temat harcerstwa polonijnego i że gotów jest ją odstąpić. Za pracę Kazimierz K. zapłacił 20 tys. zł. Tak zeznała pierwszy raz policjantowi, który przesłuchiwał ją w sprawie oszustw na szkodę banku w Sulęcinie. Wtedy - jak twierdzi kobieta - miał ją zaszantażować, że jak się przyzna do kupienia doktoratu, nie trafi do aresztu. Odsiedziała w nim kilka miesięcy, ale jako podejrzana w aferze gospodarczej. Odpowiada za to w innym procesie, z Kazimierzem K. i innymi jeszcze oskarżonymi.

Uczelnia czeka na sąd

Marek S. od początku nie przyznaje się do zarzutów. - Oczekuję oczyszczenia przez sąd z zarzutów. Akt oskarżenia oparty jest na pomówieniach oficera śledczego - uważa. Nie widzi powodów do rezygnacji z zajęć czy pracy naukowej. Komisja dyscyplinarna AWF w Poznaniu, której podlega gorzowski wydział, zajmowała się sprawą w minionym roku. Ponieważ profesor nie przyznał się do zarzutów, postępowanie umorzono. Na sądowe rozstrzygnięcie czeka dziekan gorzowskiego wydziału prof. Tomasz Jurek. Po stanowisko uczelni odsyła do rektora AWF, ale ten jest na urlopie. Nic o sprawie nie wie Alicja Pieprz, przewodnicząca samorządu studenckiego w gorzowskiej uczelni. - Na pewno jest to zaskoczenie dla studentów - mówi.
Oskarżonym grożą nawet trzy lata więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska