Władza szuka rozwiązań. - Możliwe, że będziemy strzelać - zapowiadała w październiku, na łamach "GL", wiceburmistrzyni Gubina Justyna Karpisiak.
- W środę w mieście odbywać się będzie wizja lokalna w sprawie dzików - poinformowała nas wczoraj wiceburmistrzyni Karpisiak. Wizję lokalną, na prośbę władz Gubina, organizuje starostwo, bowiem to właśnie starostwo wydaje pozwolenia na odstrzał zwierzyny. - Staramy się o ten odstrzał, wierzymy, że to najlepsze rozwiązanie, które pozbawi nas kłopotów, nie tylko z dzikami, ale również z sarnami, bo one również coraz częściej są widziane na ulicach naszego miasta - podkreśla J. Karpisiak.
Że dziki są w mieście niebezpieczne i robią szkody, zauważają mieszkańcy. Zwierzęta grasują chociażby na terenie okalającym przychodnię przy ul. Gdańskiej w Gubinie. Ruch tam spory, ludzie chodzą z duszą na ramieniu. Niedawno dziki poryły pobliski plac zabaw. Wchodzą na boiska. Wchodzą też ludziom w uprawy. Zaglądają do ogródków. Ponad miesiąc temu wtargnęły między innymi do ogrodu państwa Fiedorowiczów. Zniszczyły chociażby zagony truskawek i drzewka owocowe.
- Dziś starostwo zbada, czy dziki rzeczywiście stanowią dla nas zagrożenie - kwituje Karpisiak. - Ja uważam, że nie można czekać, aż komuś stanie się coś złego - przestrzega pani burmistrz Gubina.
Przeczytaj też: Akcja odławiania dzików w Zielonej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?