Jedni na widok łba wystającego z chaszczy stają jak wryci, inni przechodzą na drugą stronę ulicy. Są i tacy, którzy nawet nie zauważają dzika i mijają pochrząkujące zwierzę w odległości zaledwie metra.
Tak czy inaczej - w okolicach ul. Objazdowej wygrały dziki (letnia akcja odławiania nie przyniosła w tym wypadku efektu...) i ci z mieszkańców pobliskich domów, którzy regularnie dokarmiali stadko (żerujące pod rosnącym tu dębem) przez całą minioną zimę.
A skoro już zielonogórzanie są na wizyty dzików skazani, więc chyba muszą... się z nimi zaprzyjaźnić. Wypada zatem zwierzęta nazwać. Szczególnie aktywna locha, która lubi wyskakiwać na chodnik, nosić będzie teraz imię Benita. Jej pobratymcy? Czekamy na propozycje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?