Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzisiaj walne zebranie członków klubu siatkarskiego Orzeł i wybory nowych władz

Dariusz Brożek
Działacze i kibice liczą na dalszą pomoc władz miejskich. Zwłaszcza, że ostatni mecz Orłów obserował komisarz Marian Sierpatowski (w środku), który siedział między prezesem Andrzejem Kaczmarkiem (z lewej) i sekretarzem gminy Tadeuszem Jankowskim.
Działacze i kibice liczą na dalszą pomoc władz miejskich. Zwłaszcza, że ostatni mecz Orłów obserował komisarz Marian Sierpatowski (w środku), który siedział między prezesem Andrzejem Kaczmarkiem (z lewej) i sekretarzem gminy Tadeuszem Jankowskim. fot. Dariusz Brożek
Zarząd zapozna uczestników z sytuacją finansową klubu. A potem odbędą się wybory. Według naszych informatorów, raczej nie należy się spodziewać większych zmian we władzach stowarzyszenia.

Spotkanie członków klubu siatkarskiego Orzeł odbędzie się w dzisiaj o 17.00 w hotelu Duet w hali sportowo-widowiskowej na os. Kasztelańskim. Jego prezes Andrzej Kaczmarek nie złoży zapowiadanego wcześniej wniosku o ogłoszenie upadłości stowarzyszenia.

- Nie ma takiej potrzeby, bo znaleźliśmy sponsora, który wyciągnął nas z finansowego dołka. W czasie walnego spotkania złożymy sprawozdanie z działalności podczas dwuletniej kadencji, a potem odbędą się wybory nowego zarządu - zapowiada.

Wpierw delegaci ustalą skład nowego zarządu, a potem zarząd wybierze prezesa. Prawo do głosowania ma blisko 30 członków klubu. Według naszych rozmówców, raczej będzie większych niespodzianek, ani większych kadrowych roszad we władzach stowarzyszenia. Dlaczego?

- Po prostu nie ma chętnych do społecznej pracy. Zarząd i prezes nie pobierają żadnego wynagrodzenia, a w dodatku sytuacja klubu nadal jest trudna - mówi jeden z działaczy.

Kasa wciąż potrzebna

Jak już informowaliśmy w "GL'', Orłów uratował sponsor z Kielc, który do końca br. ma im przekazać 60 tys. zł w trzech transzach po 20 tys. zł. A w przyszłym roku dotacja ma wynieść 200 tys. zł. Działacze prowadzą negocjacje z właścicielami miejscowych firm, którzy są zainteresowani sponsorowaniem podopiecznych Andrzeja Stanulewicza.

- Liczymy na około sto tysięcy złotych. To tyle samo, co w poprzednim sezonie - zapowiada prezes.

Mimo zapowiadanych przez kielczan dotacji i negocjacji z miejscowymi firmami, sytuacja klubu wcale nie jest różowa. Dlatego siatkarze liczą na dalszą pomoc strategicznego sponsora, czyli władz miejskich. Złożyli wniosek o 1,5 mln. zł na przyszły rok. Ile dostaną? Decyzja leży w rękach rządzącego gminą komisarza Mariana Sierpatowskiego. Zastępuje w ratuszu i burmistrza i radę miejską, dlatego sam będzie decydować o przyszłorocznym budżecie gminy - jej wydatkach i dochodach.

Klub po przejściach

Pustki w klubowej kasie odczują też kibice. Zlikwidowano ulgowe bilety, teraz obowiązuje jedna stawka - 10 zł. Najmłodsi kibice nadal będą mogli wchodzić na sobotnie spotkania bez biletów.

- Zorganizowane grupy ze szkół podstawowych i gimnazjów pod opieką dorosłych opiekunów nadal będą wchodzić na mecze za darmo - zapowiada prezes.

O perypetiach Orła pisaliśmy ostatnio wiele razy. Przypominamy, że klub wpierw uratował się przed skreśleniem z listy Polskiego Związku Piłki Siatkowej (chodziło o zaległości finansowe wobec związku). Potem się okazało, że nie ma pieniędzy na rozpoczęcie rozgrywek. Działacze i kibice liczyli na kolejną dotacje z magistratu. Ostatecznie z finansowych opresji wyciągnął Orłów nowy sponsor: firma MR Building Corporation - Kruszywa Bukowiec. Jej prezesem jest Krzysztof Gałkowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska