Enea Zastal BC Zielona Góra wraca z Rosji z ciężkim bagażem porażek z CSKA Moskwa i Unicsem Kazań w lidze VTB

Unics: Hezonja 15 (9 zbiórek), L. Brown 12 (2x3), Jekiri 11 (6 zbiórek), Woroncewicz 5 (1x3), Zajcew 5 oraz Klimenko 14 (7 zbiórek), Canaan 12 (2x3), Spissu 8 (1x3, 7 asyst), Komołow 5 (1x3), J. Brown 3 (9 zbiórek), Uziński 2, Zbanow 0.
Enea Zastal BC: Apić 11, Brembly 9 (2x3, 6 zbiórek, 5 fauli), Joseph 9 (2x3), Zyskowski 9 (1x3), Frazier 8 oraz Nenadić 13 (1x3), Mazurczak 2, Sulima 2, Meier 0, Szymański 0.

Zastal rozpoczął sezon w lidze VTB od dotkliwej porażki z CSKA w Moskwie 71:105, a Unics od zwycięstwa u siebie nad Lokomitivem Kubań 96:87. I nie ma co zaklinać rzeczywistości: zespół z Kazania był zdecydowanym faworytem wtorkowego pojedynku.

Potwierdziło się to na parkiecie. Nie minęły nawet trzy minuty, a trener Oliver Vidin już prosił o przerwę. Unics prowadził 7:2, ale nie to było najgorsze, tylko fatalna postawa Zastalu. Szybka reprymenda przyniosła skutek, bo wicemistrzowie Polski odrobili straty, a gdy Devoe Joseph i David Brembly trafili za trzy, prowadziliśmy 10:9. Jak się później okazało, po raz pierwszy i ostatni w tym meczu... Niemniej w pierwszej ćwiartce drużyna z Zielonej Góry trzymała się całkiem dzielnie.

Większy problem mieliśmy już w drugiej kwarcie. Rywale zaczęli ją od uderzenia 6:0. Po wsadzie Johna Browna i przystanie 34:24 trener Vidin wziął czas i wściekły, cisnął notatnikiem, na którym rozrysowywał akcje swoim koszykarzom. Tym razem przerwa niewiele pomogła, bo po akcji Lorenza Browna zrobiło się 47:33. Całe szczęście, że Zastal zapunktował w końcówce i po trójce Jarosława Zyskowskiego do przerwy przegrywaliśmy tylko 8 „oczkami”.

Czas na kilka spostrzeżeń ze statystyk na półmetku pojedynku. Ekipa z Zielonej Góry miała zatrważającą skuteczność rzutów za dwa - 6/19 (31 proc.). Owszem, Nemanja Nenadić miał na koncie 8 punktów, ale celność z linii rzutów wolnych katastrofalną - 1/5 (12 proc.). Po drugiej stronie L. Brown zdobył 12 „oczek” (5/7 z gry), a J. Brown zaliczył 7 zbiórek. Przegrywaliśmy w zbiórkach (16:23), asystach (9:14), punktach rezerwowych (10:21) i drugiej szansy (0:7).

Ale najgorsze dopiero miało nadejść. W trzeciej kwarcie Unics odjeżdżał coraz szybciej. Po dwójce Isaiaha Canaana osiągnął 20-punktową przewagę - 68:48 w 29 min. W tej ćwiartce Zastal trafił 2/8 za dwa. Walkę na desce przegrywał już 22:35, a w punktach zdobytych z ponowienia 2:16. Nasz środkowy Dragan Apić do tego momentu oddał 6 rzutów za dwa, z których 5 spudłował!

Ostatnią kwartę rywale rozpoczęli od kolejnego ciosu, tym razem 10:0. Odpowiedzi na to nie mieliśmy absolutnie żadnej. Przy stanie 78:52 zawodnicy z Kazania już bawili się koszykówką. Potężnymi i efektownymi wsadami popisywali się Artem Klimenko i Mario Hezonja. Ostatecznie obroniliśmy się przed porażką różnicą 30 punktów, ale marne to pocieszenie. Z Rosji wracamy z bardzo ciężkim bagażem dwóch dotkliwych porażek.

Obejrzyj wideo: Kibice Enei Zastalu BC Zielona Góra w meczu z MKS Dabrowa Górnicza