King Szczecin - Enea Zastal BC Zielona Góra 86:96 (18:24, 25:20, 23:17, 18:23, dogrywka 2:12)
King: Schenk 27 (2x3, 7/8 za dwa, 6 asyst, 5 strat), Matczak 18 (2x3, 6 asyst, 6 strat), Dorsey-Walker 9 (1x3, 5 przechwytów), Salić 9 (4/5 za dwa, 8 zbiórek), Borowski 2 oraz Davis 9 (1x3), Kikowski 7, Bartosz 5 (8 zbiórek), Kroczak 0.
Enea Zastal BC: Zyskowski 13 (2x3), Joseph 11 (3x3), Apić 9 (6 strat, 5 fauli), Brembly 9 (1x3, 4/5 z gry, 8 zbiórek, Frazier 1 oraz Nenadić 22 (3x3, 6/9 za dwa, 10 zbiórek, 5 asyst), Mazurczak 18 (2x3, 8/13 z gry), Meier 10 (2x2, 5 zbiórek), Sulima 3.
- Przygotowaliśmy się tak, jak do każdego przeciwnika. Widzieliśmy ich słabe strony, spróbujemy to załatwić i myślę, że damy radę. W obronie spróbujemy zatrzymać ich jako siła. Nie wiem, jak będzie to wyglądało na boisku, ale myślę, że jesteśmy gotowi na mecz - powiedział tuż przed czwartkowym spotkaniem Oliver Vidin, trener Enei Zastalu BC Zielona Góra, na antenie Polsatu Sport Extra.
Zastal Zielona Góra zalicza serię 10:0!
W pierwszej kwarcie, gdy na parkiecie pojawili się Nenadić i Mazurczak, nasi koszykarze zaliczyli serię 10:0 i odskoczyli na 24:16. To tak na dobry początek - można było pomyśleć. Ale King nie pękał. W 19 min, po akcji Pawła Kikowskiego, wyrównał na 41:41, a tuż przed przerwą zupełnie niepilnowany Mateusz Bartosz zaliczył zbiórkę w ataku i równo z syreną kończącą drugą ćwiartkę spokojnie trafił na 43:44.
Na półmetku Zastal imponował skutecznością rzutów za dwa (13/18, 72 proc.), ale też niepokoił - znowuż! - celnością rzutów wolnych (6/12, 50 proc.). Ze statystyk indywidualnych uwagę zwracały „cyferki” Jakuba Schenka (12 punktów, 3 faule) oraz Nenadicia (12 punktów, 4/6 za dwa, 5 zbiórek) i Devoe’a Josepha (11 punktów, 3/4 za trzy).
Trzecia kwarta, czyli koszmar powrócił...
Nie da się jednak ukryć, że drżeliśmy przed trzecią kwartą, która ostatnio jest przekleństwem drużyny trenera Vidina. Niestety, w czwartek koszmar powrócił. King zaczął od uderzenia 11:1. I szedł za ciosem, bo w 28 min prowadził 66:54. Na szczęście, dwójka Mazurczaka, trójka Davida Brembly’ego i dwójka Jarosława Zyskowskiego pozwoliły Zastalowi złapać oddech przed czwartą ćwiartką.
- Zastal zlekceważył Czarnych, stracił 19-punktową przewagę i poległ. Zobacz zdjęcia!
- Trener Vidin: Mało powiedzieć, że to była tragedia. To armagedon!
- Trener Vidin jak zawsze w olimpijskiej formie. Opinie po meczu Zastal - MKS
- Zastal z drugim zwycięstwem. Poradził sobie bez Nenadicia. Ale MKS mocno się postawił
W tej części meczu goście odzyskali kontrolę. W 37 min, po trójce Zyskowskiego, odskoczyliśmy na 79:71, a chwilę później, znów po akcji „Zyzia”, prowadziliśmy 81:74. A teraz trochę pogdybajmy. Wspomnieliśmy, że Schenk na półmetku miał trzy przewinienia. W tej sytuacji warto było „pomóc” liderowi rywali złapać jeszcze dwa faule i przedwcześnie opuścić parkiet. Ale tak się nie stało. Szkoda, bo gość machnął nam dwie trójki i poprawił dwójką, a przy stanie 82:84 Filip Matczak trafił dwa rzuty wolne i mieliśmy dogrywkę, jak tydzień wcześniej w Radomiu.
Nemanja Nenadić trójką zamyka mecz
Za postawę w dodatkowych pięciu minutach wypada podziękować zmiennikom, ale nie tylko. Dogrywka zaczęła się bowiem od dwóch świetnych akcji Brembly’ego - punktów i przechwytu. Później wkroczył już Nenadić, który najpierw trafił za trzy, następnie za dwa i wreszcie „zamknął mecz” jeszcze jedną trójką. Dodajmy, że w tej części King zdobył tylko dwa punkty, w dodatku z rzutów wolnych...
Obejrzyj wideo: Superpuchar: Enea Zastal BC Zielona Góra - Arged BM Stal Ostrów Wlkp. 84:69
Teraz przed Zastalem podróż na wschód i walka w lidze VTB. W niedzielę (26 września) pojedynek z CSKA Moskwa.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?