Pod koniec kwietnia pani Sonia odwiedziła salon kosmetyczny. Zabiegiem, który ma pomóc w walce o upragnioną sylwetkę jest liporadiologia. - Wszystkie zabiegi, które zostaną wykonane mają za zadanie ujędrnić oraz poprawić kształt sylwetki i owalu twarzy - zaznacza Anna Święs, kosmetolog.
Liporadiologa to zabieg, którego istotą jest niwelowanie tkanki tłuszczowej, ale i cellulitu. Ponadto regularne działania ujędrniają skórę oraz redukują rozstępy. - Jest to zabieg idealny dla pani Soni, ponieważ jest stricte odchudzający, a dodatkowo poprawia jędrność skóry - dodaje specjalistka.
Zabiegi wykonuje się w serii, od czterech do dziesięciu. Panią Sonię czekają cztery, ale wzmocnione lipokawitacją ultradźwiękową. Jest to nieinwazyjna metoda pozwalająca zlikwidować miejscowo nagromadzoną tkankę tłuszczową. O liporadiologii mówi się, że jest liposukcją bez użycia skalpela. - Urządzenie za pomocą którego wykonywany jest zabieg łączy 5 najnowszych technologii, m. in. laser, falę radiową i mechaniczny masaż próżniowy - wyjaśnia A. Święs. Zabieg, w zależności od części ciała, trwa od 20 do 40 minut na partię. W przypadku uczestniczki metamorfozy praca skupi się w obrębie brzucha, uda i pośladków. - Redukujemy tkankę tłuszczową, cellulit, wygładzamy skórę. Fala radiowa pozwala wygładzić złogi cellulitowe, natomiast laser pobudza komórki do działania. Pobudzone zostaje ukrwienie, komórki są odżywione, przy czym organizm oczyszczany jest z toksyn, a w efekcie przyśpiesza też metabolizm - wyjaśnia pani Ania.
Jak zaznacza specjalistka, zabieg to idealny wspomagacz dla osób odchudzających się i podejmujących aktywność fizyczną. Najlepsze efekty uzyskuje się łącząc wszystkie czynniki. Podczas cyklu zabiegów warto zadbać o odpowiednie nawodnienie organizmu. Dlatego też wskazane jest spożywanie dużych ilości wody z cytryną.
- W przypadku pani Soni zdecydowaliśmy się szybko wdrożyć zabiegi, gdyż po 3 tygodniu metamorfozy zrzuciła już kilka kilogramów. To też czas, gdy skóra robi się wiotka, więc pora by wszystko skorygować. Poprzez masowanie głowicą rozgrzewamy włókna kolagenowe, skóra się ujędrnia. W ten sposób można też skorygować owal twarzy, a pobudzenie kolagenu i elastyny powoduje, że mamy także możliwość zniwelowania drobnych zmarszczek.
- Sam zabieg oceniam bardzo dobrze. W wykonaniu przypomina stawianie baniek chińskich - żartuje pani Sonia, której - jak się okazuje - nic nie jest straszne. Nowe zabiegi kosmetyczne, fryzjerskie, sportowe czy dietetyczne przyjmuje z uśmiechem i bez żadnej obawy.
Współpraca ze wszystkimi specjalistami metamorfozy układa się wyśmienicie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?