Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Famila Schio pewnie pokonała CCC w meczu Euroligi

Konrad Kaptur
Sharnee Zoll, podobnie jak jej koleżanki z CCC nie zaliczy dzisiejszego meczu do udanych.
Sharnee Zoll, podobnie jak jej koleżanki z CCC nie zaliczy dzisiejszego meczu do udanych. Konrad Kaptur
W rozegranym wczoraj meczu 10. kolejki pomiędzy naszym CCC a włoską Familą Schio górą gospodynie. Drużyna z Półwyspu Apenińskiego pokonała polkowiczanki 85:67.Ta porażka znacznie oddaliła szansę awansu "pomarańczowych" z grupy B Euroligi.

Wczorajszy mecz rozpoczął się od faulu Megan Frazee na Cheryl Ford. Środkowa Famili wykorzystała jeden z dwóch rzutów osobistych, a po chwili swoje pierwsze punkty zdobyła Janel Mc Carville i było 3:0 dla gospodyń. Przez całą pierwszą kwartę gospodynie były o niebo skuteczniejsze od naszych dziewczyn. Polkowiczanki pierwszy raz celnie rzuciły do kosza przy siódmej próbie. Dramatyczna skuteczność "pomarańczowych" to był główny powód rosnącej przewagi zespołu z Włoch. Po 10 minutach Famila prowadziła 16:6. CCC trafiło zaledwie dwa razy na 19 prób! Zza linii 6,75 m podopieczne trenera Arkadiusza Rusina nie potrafiły trafić ani razu, choć próbowały sześć razy.

Co gorsza, w kwarcie numer dwa nasze dziewczyny kontynuowały fatalną serię. Nadal popełniały sporo strat, były rozkojarzone i nie tylko nie potrafiły powstrzymać ataków rywalek, ale na domiar złego same raziły fatalną skutecznością. Przez cztery pierwsze minuty drugiej kwarty polkowiczanki nie zdobyły ani jednego punktu, a rywalki w tym czasie powiększyły swój dorobek o 11 "oczek" i prowadziły 27:6. W tym fragmencie meczu w szeregach gospodyń najskuteczniejsze były Ford oraz Laura Macchi. W połowie drugiej kwarty, głównie za sprawą Ivy Perovanovic polkowiczanki zaczęły grać skuteczniej. Pozwoliło to zniwelowanie strat, ale i tak na przerwę do szatni "pomarańczowe" schodziły przegrywając różnicą 19 punktów - 39:20. W drugiej kwarcie podopieczne trenera Rusina poprawiły nieco skuteczność, ale i tak sześć celnych rzutów na 35 prób to wynik zawstydzający. Polkowiczanki chcąc myśleć o korzystnym wyniku w Schio musiały coś zmienić w swojej grze w drugiej połowie, nade wszystko zaś musiały celniej rzucać do kosza.

Niestety po zmianie stron nadal to gospodynie nadawały ton wydarzeniom na parkiecie. Po pięciu minutach trzeciej kwarty Famila prowadziła 30 punktami - 54:24 i stało się jasne, że prawdopodobieństwo wywiezienia korzystnego wyniku z Włoch spadło niemal do zerowego. Po 30 minutach gry było 61:36 dla Famili. W ostatnich dziesięciu minutach pewne zwycięstwa gospodynie rozluźniły szyki w defensywie, co pozwoliło naszej drużynie na zniwelowanie rozmiarów porażki. Ostatecznie podopieczne trenera Rusina wygrały czwartą kwartę 31:24, a cały mecz zakończył się wygraną Famili 85:67.

BERETTA FAMIA SCHIO - CCC POLKOWICE 85:67
(16:6, 24:13, 22:16, 24:31)

FAMILA: Ford 17, Macchi 16, Erkic 14, Nadalin 10, Cohen 9, Consolini 5, Pastore, Masciadri po 4, Ramon, Brumernane, Mc Carville po 2.

CCC: Maltsi 15, Perovanovic 13, Gajda, Musina, Majewska po 7, Zoll, Walich, Frazee po 6, Dziwińska 0, Dobrowolska 0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska